Mówili nam wcześniej: Kwieciński m.in. o biznesie
Ówczesny wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński na antenie wPolsce.pl mówił, że należy wprowadzić zmiany w relacjach państwo-przedsiębiorca, żebyśmy byli dla siebie partnerami,a nie instytucjami odizolowanymi, które tylko kontrolują przedsiębiorcę
W naszej strategii rządowej, nazywanej „planem Morawieckiego” bardzo wyraźnie zapisaliśmy, że to, co robimy, ma być robione dla ludzi. Głównym celem nie jest tylko to, żeby gospodarka rosła, bo to nie wystarczy. Owoce tego wzrostu mogą być bardzo różnie dzielone, ale chodzi o to, by generowane korzyści poprzez rozwój naszego kraju trafiały do całego społeczeństwa – podkreślał w wywiadzie telewizyjnym obecny już szef resortu inwestycji i rozwoju.
Kwieciński mówił również o tym, że dla Polski korzystniejszy jest siedmioletni budżet unijny, gdyż pozwala na realizację ambitnych projektów, szczególnie tych infrastrukturalnych.
Kwieciński powiedział, że chce, aby głos Polski był silnym przekazem na rzecz pozostawienia polityki spójności w nowej perspektywie finansowej.
Czytaj także:Chcemy wprowadzić zmiany w relacjach państwo-przedsiębiorca
Jednym z argumentów, które za tym przemawiają, jest jego zdaniem fakt, że podczas ostatniego kryzysu finansowego polityka spójności niwelowała skutki spowolnienia gospodarczego.
Czytaj także:„Nic się nie zmieniło. Dalej moim szefem jest Mateusz Morawiecki”
Obecny minister podkreślił, że polityka spójności jest korzystna nie tylko dla tych krajów, które są jej odbiorcami, ale też dla całej UE.
Wiemy, że efekty polityki spójności dotyczą nie tylko naszych krajów; kraje, które są płatnikami, również bardzo silnie z tego korzystają. Badanie, jakie przeprowadziliśmy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, wyraźne pokazało, że 80 proc. kontrybucji krajów z unijnej „piętnastki” powróciło do tych gospodarek - powiedział.
Jego zdaniem polityka spójności powinna być główną polityką inwestycyjną UE.