Informacje

GAZETA BANKOWA: Przyszłość na dnie

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 11 lutego 2018, 13:07

    Aktualizacja: 11 lutego 2018, 13:07

  • 1
  • Powiększ tekst

Gospodarka morska to nie tylko porty, śródlądowe drogi wodne czy żegluga. Od niedawna to także podwodne górnictwo – na razie raczkujące, ale w ciągu kilku lat mogące odmienić gospodarkę – pisze w „Gazecie Bankowej” Arkady Saulski

Gdy najłatwiejsze do eksploatacji złoża surowców na lądzie zaczynają się kończyć, złoża morskie i oceaniczne są wciąż obfite. I nie eksploatowane. (…) Dno oceanów i mórz oferuje prawdziwą obfitość surowców. Do najważniejszych źródeł należą tzw. konkrecje polimetaliczne. Te twory występują głównie na dnie mórz na głębokości 4–6 tys. metrów. Mierzą najczęściej od 1 do 15 cm średnicy i ważą od kilku do kilkadziesięciu gramów, choć zdarzają się także „rodzynki” osiągające masę 500 kg i średnicę kilkudziesięciu centymetrów. Powstają przez osadzanie się na tzw. jądrze kondensacji (np. okruchu skały) substancji o niezwykle wysokiej zawartości związków manganu, żelaza, niklu, kobaltu, miedzi czy pierwiastków ziem rzadkich. (…)

Czas na inwestycje

Górnictwo podmorskie przez wiele lat było traktowane sceptycznie; niskie ceny surowców nie skłaniały do nowych inwestycji, wydobyciu morskiemu przez długi czas brak było wystarczającej rentowności, barierę stanowiły też wymogi ekologii i ochrony środowiska. Ale trend zaczyna się odwracać. Eksperci twierdzą, że wydobywanie surowców ze złóż podmorskich na dużą skalę to kwestia najbliższych 10–15 lat.

Ogromne złoża surowców odkryto choćby pod dnem Pacyfiku. (…) Według Amerykanów tylko na dnie Pacyfiku spoczywa ok. 1700 mld ton konkrecji. Złoża konkrecji mają teoretycznie astronomiczną wartość rynkową, bo licząc w obecnych cenach wynosi ona 370 bln dol. (175 bln dol. za nikiel, 42 bln dol. za miedź i 137 bln dol. za kobalt; dane za portalem gospodarkamorska.pl).

Obok Japonii, Chin, USA i innych globalnych potęg do zasobów z oceanicznych głębin mogą sięgnąć i mniejsi gracze, w tym Polska.

Pacyfik geograficznie jest bardzo odległy, jednak to nie oznacza, że jesteśmy od jego bogactw odcięci. Nasz kraj jest bowiem członkiem organizacji Interoceanmetal, która skupia kraje, takie jak Bułgaria, Rosja, Czechy, Kuba czy Słowacja i zajmuje się właśnie badaniami oraz przygotowaniem technologii wydobywczych dla pozyskiwania konkrecji z dna Oceanu Spokojnego. Już w 1992 r. ONZ przyznał Interoceanmetal poprzez Międzynarodową Organizację Dna Morskiego działkę badawczą znajdującą się na Pacyfiku we wschodnim rejonie tzw. pola Clarion-Clipperton, ciągnącego się w odległości od ok. 1800 km na zachód od wybrzeży Meksyku aż do odległego o 3200 km archipelagu Hawajów.

Działka ma obszar ok 75 tys. km kwadratowych i według szacunków znajdować się mają tam złoża rud metali warte kilkadziesiąt miliardów dolarów. Złoża znajdują się na głębokości 3800–5500 m, a więc dziś poza zasięgiem technologii znajdujących się w naszej dyspozycji.

Już w październiku 2016 r. wiceminister środowiska i główny geolog kraju Mariusz Orion Jędrysek zadeklarował, iż Polska musi stworzyć nową politykę surowcową, obejmującą także ewentualną eksploatację dna morskiego.

Zasoby ze złóż na ryfcie śródatlantyckim w polach, w których chcemy prowadzić poszukiwania, mogą być warte 200 mld dol. brutto – informował Jędrysek i dodawał, iż planowane jest podpisanie stosownej umowy z Międzynarodową Organizacją Dna Morskiego.

Gdyby do tego doszło, Polska mogłaby się stać siódmym krajem świata, który prowadzi poszukiwania surowców podmorskich. Plany przewidują, że zaangażowany ma zostać też prywatny biznes.

Zakładamy wprzęgnięcie polskiej nauki w działalność firm poszukiwawczych. Chcemy uruchomić program głębokich wierceń; zakładamy, że uda się dokonać od 7 do 10 odwiertów przekraczających 7 km – mówił wiceminister środowiska.

Pełny tekst o poszukiwaniu surowców na dnie oceanów oraz więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Komentarze