Hiszpański minister obrony zajmuje się imigrantami
Minister obrony Hiszpanii Margarita Robles zarzuciła w poniedziałek władzom Unii Europejskiej niechęć do przyjmowania migrantów. Odniosła się w ten sposób do odmowy przez Włochy i Maltę przyjęcia statku „Aquarius” z 629 migrantami na pokładzie.
W rozmowie z hiszpańską rozgłośnią Cadena Ser Robles stwierdziła, że niechęć państw takich jak Włochy i Malta do przyjmowania migrantów wynika z błędnej polityki UE. Uznała, że konieczne są w tej sytuacji nowe regulacje unijne.
UE musi działać. Priorytetem jest ratowanie życia ludzkiego. Unia nie może tego nie dostrzegać w swojej polityce dotyczącej imigrantów. Niestety wielokrotnie odwraca się ona od tego problemu - powiedziała hiszpańska minister obrony.
Robles stwierdziła, że kraje takie jak Hiszpania czy Włochy powinny mieć, bez względu na przepisy unijne, prawo do swobodnego podejmowania decyzji o przyjmowaniu statków z migrantami, takimi jak „Aquarius”.
Prawo międzynarodowe nakazuje chronić ludzkie życie. Zapis ten występuje w wielu dokumentach międzynarodowych, np. w Karcie Narodów Zjednoczonych - dodała Robles.
W niedzielę Włochy odmówiły przyjęcia statku „Aquarius” z 629 migrantami na pokładzie. Wcześniej rząd Giuseppe Contego poprosił o przyjęcie tej jednostki należącej do organizacji pozarządowej SOS Mediterranee Maltę, ale La Valletta odmówiła.
Hiszpania jest jednym z głównych kierunków napływu migrantów z Afryki do Europy. Większość z nich dostaje się na terytorium tego kraju, docierając przez Morze Śródziemne. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) szacuje, że tylko w pierwszym kwartale br. przybyło w taki sposób do Hiszpanii 3345 nielegalnych migrantów, czyli o 38 proc. więcej w porównaniu do podobnego okresu w 2017 r.
Według IOM droga morska z Maroka do Hiszpanii jest obecnie najniebezpieczniejszą trasą na świecie pokonywaną przez migrantów. Średnio podczas przeprawy ginie jedna na 29 osób.
Robles stoi na czele hiszpańskiego ministerstwa obrony od czwartku, po zaprzysiężeniu nowego socjalistycznego rządu Pedro Sancheza. 62-letnia polityk, należąca do Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), jest z wykształcenia prawnikiem. W przeszłości była sędzią Sądu Najwyższego Hiszpanii. Od 2017 r. stała na czele frakcji socjalistów w Kongresie Deputowanych.
(PAP)