38 ofiar Genui
Wśród 39 śmiertelnych ofiar zawalenia się wiaduktu na autostradzie w Genui na północy Włoch są mieszkańcy z kilku regionów kraju oraz obywatele Francji, Albanii, Chile, Dominikany. Zginęło troje dzieci. Ratownicy szukają w gruzach zaginionych.
Na ogłoszonej przez włoskie media liście ofiar nie ma żadnego polskiego nazwiska. Konsulat RP z Mediolanu, który jest w stałym kontakcie z lokalnymi służbami w Genui, poinformował dziś, że nie ma informacji o tym, by Polacy ucierpieli w katastrofie.
Zginęło mieszkające w rejonie Genui małżeństwo z 8-letnim synem; rodzina jechała na obiad z krewnymi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Włochy: Co najmniej 35 ofiar katastrofy budowlanej
Z okolic Turynu pochodziła 4-osobowa rodzina: para z synami w wieku 12 i 16 lat.
Wśród ofiar jest czterech młodych przyjaciół spod Neapolu. Jechali samochodem na wakacje w kierunku Nicei, a następnie Barcelony.
Zginęło także troje dwudziestolatków z Francji, którzy wracali do kraju z wakacji na Sardynii.
Wśród ofiar jest dwoje imigrantów z Albanii, mieszkający od ponad 30 lat w Genui kucharz z Chile z rodziną, para narzeczonych: Włoszka i obywatel Dominikany, turyści z Florencji, kierowca ciężarówki z Neapolu.
Kilku ofiar dotychczas nie zidentyfikowano.
AKTUALIZACJA
Lokalne władze w Genui podały w czwartek, że w katastrofie mostu na tamtejszej autostradzie zginęło 38 osób, a nie 39 - jak wcześniej ogłoszono. Rannych jest 15 osób, w tym 9 w stanie ciężkim. Stan jednej określa się jako krytyczny.
Szef prokuratury w Genui Francesco Cozzi poinformował, że nadal zaginionych jest od 10 do 20 osób. Z kolei przewodniczący władz regionu Liguria Giovanni Toti powiedział dziennikarzom, że wraz z upływem czasu od wtorkowej katastrofy „mało prawdopodobne staje się znalezienie ocalonych” pod gruzami mostu.
Ratownicy wciąż przeszukują rumowisko, w którym leży wiele zniszczonych samochodów.
PAP/ as/