Informacje

Marek Chrzanowski / autor: Fratria
Marek Chrzanowski / autor: Fratria

Marek Chrzanowski podał się do dymisji (AKTL)

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 listopada 2018, 15:11

    Aktualizacja: 13 listopada 2018, 15:49

  • Powiększ tekst

Jak informuje na tweeterze Beata Mazurek rzeczniczka PiS, powołując się na Polska Agencję Prasową, Marek Chrzanowski przewodniczący KNF jednak zmienił zdanie i poda się do dymisji. Przewodniczący KNF w trybie pilnym został wezwany do Warszawy z Singapuru. Termin spotkania z premierem wyznaczono na jutro rano.

W związku z nieuczciwymi i bezpodstawnymi atakami oraz oskarżeniami wysuwanymi przez pana Leszka Czarneckiego, będącymi w sposób niebudzący wątpliwości prowokacją dokonaną przez układ pragnący zdyskredytować moją osobę jako przewodniczącego KNF w celu wywarcia nacisku na rzetelnie prowadzony w KNF proces restrukturyzacji jednego z banków, z odpowiedzialności za sprawne funkcjonowanie nadzoru nad rynkiem finansowym i konieczność wnikliwego wyjaśnienia sprawy dla dobra państwa, składam dymisję z pełnionej przeze mnie funkcji - oświadczył Marek Chrzanowski.

Poinformował też, że „podjął kroki prawne w związku z fałszywymi oskarżeniami” naruszającymi - jak stwierdził - jego dobre imię i „godzącymi w zaufanie publiczne” dla kierowanego przez niego urzędu - informuje TVN24.

Rzecznik KNF zapewniał, że nie doszło do żadnych nadużyć.

Wszystko to za sprawą artykułu GW, który informuje, że Marek Chrzanowski przewodniczący KNF, że  szef KNF miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za ok. 40 mln zł. KNF szybko odpowiedziała, iż odczytuje to jako próbę wywierania wpływu poprzez szantaż. Premier Mateusz Morawiecki zlecił już zbadanie sprawy.

Jeszcze rano w korespondencji z reporterem RMF FM, Chrzanowski zadeklarował, że nie rozważa rezygnacji.

Czytaj także:Artykuł GW topi na giełdzie spółki Czarneckiego

W ciągu dnia pojawiło się także dementi Jacka Barszczewskiego rzecznika KNF, który stwierdził, że w siedzibie KNF są różne urządzenia, które uniemożliwiają nagrywania rozmów ze względów bezpieczeństwa.

Czytaj także:Szef KNF nie rozważa rezygnacji

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych