Informacje

autor: Witold Słowik prezes PGZ
autor: Witold Słowik prezes PGZ

EKG: Będzie nowy, polski czołg

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 maja 2019, 12:56

  • Powiększ tekst

Polska Grupa Zbrojeniowa uruchamia prace badawczo-rozwojowe nad ciężkim czołgiem dla polskiej armii - powiedział we wtorek podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes PGZ Witold Słowik. W jego ocenie to projekt niezbędny dla polskiej obronności.

PGZ chce do tego projektu przystąpić, przygotowuje się. Ma potencjał w tym zakresie - oświadczył Słowik podczas debaty poświęconej przemysłowi obronnemu.

Prezes przypomniał, że w poprzednich latach prowadzono w Polsce prace nad lekkim czołgiem Gepard.

Niestety, gdy on został stworzony, armia go nie chce kupić i doszła do wniosku, że potrzebuje w tej chwili czołgu ciężkiego - wskazał.

W tej chwili w porozumieniu z armią uruchamiamy projekt prac badawczo-rozwojowych, chcemy uzyskać finansowanie z NCBR-u na ciężki czołg, taki jaki chce polska armia - dodał.

Prezes PGZ ocenił, że polskie zakłady są w stanie realizować taką produkcję.

Chociaż na pewno, tak jak przy Krabach (armatohaubicach ), przy Rakach (samobieżnych moździerzach ) nie będzie to produkt w całości polski, tylko bardziej będzie projekt składany z różnych elementów, ale chcemy, żeby to był produkt całkiem nowy - wskazał.

W jego ocenie, bazowanie w dalszym ciągu na Leopardach, które mają średnio 32 lata, oraz modernizacji innych wysłużonych czołgów to działanie „dość krótkoterminowe” i żeby uzyskać wymagany potencjał w perspektywie wieloletniej trzeba postawić na nowy produkt.

Jest też zresztą taka wola MON-u. Mam nadzieję, że po uruchomieniu tych prac będzie konsekwencja MON-u i projekt się zakończy sukcesem i wdrożeniem - wskazał prezes Słowik.

Gepard, którego projekt ruszył pod koniec 2013 r., miał być wozem wsparcia bezpośredniego o masie około 35 ton, uzbrojonym w armatę 120 mm. Jego główną cechą - dzięki niższej masie, ale kosztem słabszego pancerza - miała być większa mobilność niż w przypadku spotykanych dotychczas czołgów podstawowych.

Po krytycznych uwagach przedstawiciele wojska zapowiadali zmiany w projekcie, ale w 2017 r. MON podał, że z niego rezygnuje.

Rezygnacja z Geparda na rzecz nowego czołgu podstawowego jest dowodem na wzmocnienie orientacji na obronę terytorium własnego kraju bądź terytorium traktatowego NATO - komentował wówczas portal defence24.pl.

Uczestnicy wtorkowej debaty - przedstawiciele spółek zbrojeniowych i generałowie - podkreślali konieczność stworzenia Agencji Uzbrojenia, która uprości i zracjonalizuje proces zakupowy oraz będzie zajmować się promocją zagraniczną i handlem. Jak przekonywali, polskie firmy zbrojeniowe mają co najmniej kilka hitów eksportowych - jak systemy łączności, bezzałogowe i dowodzenia - które jednak potrzebują wsparcia na rynkach zagranicznych. Postulowali ustalenie trwałych priorytetów w ramach technicznej modernizacji polskiej armii oraz wieloletnie planowanie inwestycji i zakupów. Podkreślali też, że przemysł obronny jest często kołem zamachowym gospodarek, m.in. dzięki transferom do sektora cywilnego nowych technologii. Sz Sz(PAP)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.