Informacje

autor:  	PAP/Andrzej Grygiel
autor: PAP/Andrzej Grygiel

Ponad pół miliona głosów na Beatę Szydło

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 maja 2019, 11:58

  • 0
  • Powiększ tekst

Zdobywając 525 tys. głosów Beata Szydło (PiS) uzyskała w wyborach do PE najlepszy wynik w Polsce. Wicepremier była liderką listy w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Pięć lat temu największym wygranym europejskich wyborów był Jerzy Buzek (PO), który otrzymał ponad 254 tys. głosów poparcia.

Wynik Beaty Szydło jest absolutnie rekordowy: w okręgu małopolsko-świętokrzyskim poparł ją niemal co trzeci głosujący (dokładnie 30,2 proc, wyborców), a spośród 980 tys. głosów, jakie oddano na listę PiS w tym okręgu, do niej należał co drugi.

Po podliczeniu protokołów z 99,82 proc. obwodowych komisji wyborczych wynik Szydło to 524 tys. 951 głosów.

Rzeczywiście jest to rekord. Moim zdaniem to efekt synergii kilku zjawisk. Beata Szydło była pierwszym premierem po +dobrej zmianie+ i kojarzy się Polakom najmocniej - poza Jarosławem Kaczyńskim - z 500 plus i innymi programami społecznymi rządu. Jej wizerunek - matki Polki - jest dla Polski lokalnej doskonale przyswajalny. Myślę, że to, iż przestała być premierem też jej pomogło. Spora część jej zwolenników odebrała to jako krzywdę, a takie wrażenie wywołuje chęć wsparcia dla poszkodowanego - powiedział prof. Andrzej Piasecki, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Podkreślił, że Beata Szydło jest bardzo aktywna i popularna. „Jak mało kto, była obecna w swoim okręgu wyborczym i prowadziła kampanię bezpośrednią” - dodał prof. Piasecki. Zaznaczył, że dotyczy to całej jej kariery politycznej - od wyborów na burmistrza Brzeszcz po wybory parlamentarne.

Beata Szydło jest szalenie rozpoznawalna. Zaprocentowało to, że odwiedzała nawet takie powiaty i miejscowości, do których nie musiała przyjeżdżać, bo elektorat PiS jest tam dominujący np. Zakopane. Ale to pozwala przyciągnąć niezdecydowanych, bo na ogół wyborcy lubią trzymać stronę zwycięzcy - zaznaczył politolog.

Drugi wynik w okręgu i drugi na liście PiS - prawie 258 tys. głosów - należy do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Rywalka Szydło, liderka listy Koalicji Europejskiej - Róża Thun uzyskała ok. 221 tys. głosów.

Rozpoczynając kampanię do PE, Szydło mówiła, że każdy z kandydatów PiS w okręgu małopolsko-świętokrzyskim jest zdeterminowany do ciężkiej pracy. Zapowiadała, że kandydaci będą chcieli „dotrzeć do każdego”. W kampanii wiele razy podkreślała, że Polska jest lojalnym członkiem UE, jednym z państw, który kładzie duży nacisk na jej rozwój, ale aby było to możliwe Unia musi się zmienić i zająć sprawami zwykłych Europejczyków, ich codziennymi problemami.

Według Szydło UE powinna otrzymać „zastrzyk świeżości, ale przede wszystkim wrócić do korzeni, tzn. zacząć funkcjonować na tych zasadach, które przyświecały tym, którzy tę Unię tworzyli”.

Jako wicepremier, w czasie kampanii Szydło prowadziła rozmowy z żądającymi podwyżek nauczycielami. Ostatecznie porozumienie z rządem podpisała jedynie Solidarność, a protest zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych został zawieszony i do września ZNP czeka na reakcję rządu ws. postulatów płacowych.

W ostatnich dniach przed wyborami Szydło zawiesiła kampanię. Zamiast zaplanowanych wcześniej spotkań z wyborcami, pojechała do zalanych po obfitych deszczach gmin w Małopolsce, m.in. w powiecie dąbrowskim. PiS osiągnął tam bardzo dobry wynik - 74,42 proc. głosów.

Podczas jednego ze spotkań w Krakowie prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił, że Beata Szydło „potrafiła w Parlamencie Europejskim bronić polskich interesów pięknie i godnie, jak prawdziwa polska wielka dama”.

I nawet przeciwnicy, nawet ci wściekli przeciwnicy ją za to szanują. Jestem przekonany, że będzie potrafiła to robić także teraz, po tych wyborach, jako europoseł - podkreślił.

Beata Szydło urodziła się 15 kwietnia 1963 w Oświęcimiu. Ukończyła etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W latach 1989-1995 była doktorantką na Wydziale Filozoficzno-Historycznym UJ. W 1997 ukończyła studia podyplomowe dla menedżerów kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, a w 2001 w Akademii Ekonomicznej w Krakowie w zakresie zarządzania terytorialnego.

Od 1987 do 1995 pracowała jako asystent w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, następnie kierowała działem merytorycznym w Libiąskim Centrum Kultury w Libiążu. W latach 1997-1998 była dyrektorem ośrodka kultury w Brzeszczach. W 1998 objęła stanowisko burmistrza gminy Brzeszcze, które zajmowała do 2005. Pełniła także funkcję radnej powiatu oświęcimskiego z listy Akcji Wyborczej Solidarność (1998-2002).

Z PiS jest związana od 2005 r. Przed wyborami 2005 r. wahała się pomiędzy startem z listy PO a kandydowaniem z listy PiS. Ostatecznie wybrała PiS, bo ówczesny polityk tej partii Zbigniew Ziobro zaproponował jej drugie miejsce na liście w okręgu chrzanowskim. Została wybrana na posła najlepszym wynikiem w tym okręgu (14 499 głosów).

W lipcu 2010 roku została wiceprezesem PiS. W 2015 roku była szefową sztabu kandydata PiS na prezydenta Andrzeja Dudy. 16 listopada 2015 r. została powołana na premiera. W expose mówiła, że chce służyć małym, codziennym sprawom rodaków, bo „suma małych spraw tworzy wielkie sprawy”.

Powiem krótko: program naszego rządu mogę streścić w jednym zdaniu. Po pierwsze rozwój, po drugie rozwój, po trzecie rozwój - podkreśliła.

Zapowiedziała, że w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania rząd zajmie się kwestią wprowadzenia dodatku 500 zł na dziecko, obniżeniem wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn i wprowadzeniem bezpłatnych leków dla seniorów od 75. roku życia oraz podwyższenie minimalnej stawki za godzinę pracy do 12 zł. Zapowiedziała politykę prorodzinną i na rzecz zwiększenia liczby urodzeń.

Zakończyła urzędowanie na stanowisku premiera 8 grudnia 2017, a 11 grudnia w gabinecie Mateusza Morawieckiego objęła stanowisko wicepremiera. W rządzie odpowiada za sprawy społeczne. (PAP)SzSz

Powiązane tematy

Komentarze