Premier Morawiecki chce wzmocnienia frakcji EKR
Frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), a w niej PiS może odegrać bardzo istotną i konstruktywną rolę w nowym Parlamencie Europejskim - powiedział we wtorek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
Widzę PiS jako siłę, która może wpłynąć bardzo pozytywnie i stabilizująco na rozkład sił,instytucji i stanowisk - mówił szef rządu dziennikarzom w Brukseli.
Dodał następnie:
A to dlatego, że mamy, nie licząc partii Brexitowej, trzecią co do wielkości grupę naszych reprezentantów, grupę znakomitą, której członkowie świetnie znają się na Unii Europejskiej i mają niezwykle mocny mandat społeczny. Tak na to patrząc, chcemy rzeczywiście odegrać bardzo konstruktywną rolę, to znaczy możliwe są różne układy sił. Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że po raz pierwszy od 40 lat został wyłoniony taki europarlament, w którym dwie główne frakcje, czyli partia ludowo-chadecka (EPP) i socjalistyczna (PES) nie mają większości. Można więc sobie wyobrazić - dodał - że EKR (frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów), a w niej PiS „może odgrywać rolę przy budowie różnych większości”.
Ale to zależy również od tego, jaka będzie wola naszych partnerów” - zaznaczył premier.
Stwierdził,że wobec tego, że brytyjska Partia Konserwatywna odejdzie z EKR, gdy Wielka Brytania opuści UE, stanowisko grupy europosłów PiS „będzie kluczowe”.