Świętochłowice jednak bez programu naprawczego
Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach unieważniło we wtorek uchwałę radnych Świętochłowic ws. przyjęcia programu naprawczego finansów tego miasta - poinformował świętochłowicki samorząd.
Przedstawiciele władz miasta jeszcze we wtorek rano zorganizowali briefing, podczas którego akcentowali, że pozytywna opinia RIO ws. programu naprawczego umożliwiłaby im staranie się o pożyczkę z Ministerstwa Finansów, jaka znacznie ułatwiłaby naprawę finansów miasta. Przekonywali, że brak takiej możliwości przełoży się na większe dolegliwości dla mieszkańców.
Podczas dzisiejszego kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach zapadła decyzja o unieważnieniu uchwały Rady Miejskiej w Świętochłowicach w sprawie przyjęcia programu naprawczego finansów miasta Świętochłowice - przekazała we wtorek po południu rzeczniczka świętochłowickiego magistratu Katarzyna Tomczyk.
O staraniach o pożyczkę z MF i podjętych już działaniach w ramach programu naprawczego prezydent Świętochłowic Daniel Beger mówił na porannym briefingu. Jak przypominał, miasto funkcjonuje na podstawie budżetu na 2019 r., przyjętego 25 lutego br. To zaktualizowany dokument, uwzględniający oszczędności.
Poprzedni budżet został oceniony przez RIO jako niemożliwy do spełnienia. Negatywną ocenę ze strony instytucji sprawującej nadzór nad samorządem otrzymały też inne przygotowane jesienią ub. roku przez świętochłowickich urzędników dokumenty: Wieloletnia Prognoza Finansowa na lata 2019-2037 i projekt sfinansowania deficytu w 2019 r.
Prezydent Świętochłowic mówił we wtorek rano, że przez trzy miesiące od wprowadzenia obowiązującego budżetu podjęto już pierwsze działania oszczędnościowe; miasto czeka jednak na opinię RIO odnośnie przygotowanego i przyjętego przez radę miasta programu naprawczego, aby móc wnioskować o kredyt do MF.
Program naprawczy zawiera mechanizm finansowy, który pozwoli miastu wyjść z tego impasu bardzo szybko. Pożyczka ministerialna pozwoliłaby nam z jednej strony zasypać dziurę, którą spowodowały niezapłacone faktury w zeszłym roku, niezapłacone składki na komunikację publiczną czy prolongowane składki do ZUS. Z drugiej strony (pożyczka - PAP) spowoduje, że będziemy mieli jasną sytuację, płynność finansową, której to miasto potrzebuje” - przekonywał Beger.
Pytany o ewentualną perspektywę wprowadzenia w mieście zarządu komisarycznego, prezydent Świętochłowic odpowiedział, że - w razie negatywnej opinii nt. programu naprawczego - „to nie jest kwestia tego, że automatycznie wchodzi zarząd komisaryczny”.
Czytaj takze:Świętochłowice na skraju bankructwa
(PAP)gr