Informacje

Arabia Saudyjska / autor: Pixabay
Arabia Saudyjska / autor: Pixabay

ONZ w sprawie Chaszodżdżiego wini Saudów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 czerwca 2019, 13:47

  • Powiększ tekst

Istnieją „wiarygodne dowody” świadczące o tym, że następca tronu Arabii Saudyjskiej Muhammad ibn Salman mógł być osobiście odpowiedzialny za zamordowanie krytycznego wobec reżimu saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, uważa ekspertka ONZ Agnes Callamard.

W opublikowanym w środę w Genewie raporcie dla Rady Praw Człowieka ONZ Callamard - sprawozdawczyni ONZ ds. pozasądowych, doraźnych i arbitralnych egzekucji - zastrzegła, że wyjaśnienie kwestii winy wymaga dalszego śledztwa. Wezwała sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa do zorganizowania takiego międzynarodowego śledztwa.

Wyraziła zarazem opinię, że sankcje wobec Saudyjczyków powiązanych z zabójstwem Chaszodżdżiego „powinny obejmować następcę tronu i jego osobiste aktywa za granicą”.

Jak poinformowała ekspertka ONZ w raporcie sporządzonym na podstawie sześciomiesięcznego śledztwa, doszła ona do wniosku, iż Chaszodżdżi padł ofiarą rozmyślnej egzekucji, „pozasądowego zabójstwa, za które Arabia Saudyjska jest odpowiedzialna zgodnie z prawem międzynarodowym”.

Callamard wezwała Arabię Saudyjską do zawieszenia procesu 11 podejrzanych w sprawie Chaszodżdżiego, wskazując na ryzyko poważnej pomyłki sądowej. Podkreśliła, że Arabia Saudyjska musi wziąć odpowiedzialność za zamordowanie dziennikarza i wypłacić odszkodowanie jego rodzinie.

Opozycyjny wobec władz w Rijadzie Chaszodżdżi został zabity w saudyjskim konsulacie w Stambule, do którego poszedł 2 października 2018 roku, by załatwić formalności związane ze ślubem. Władze saudyjskie przez długi czas twierdziły, że nie mają nic wspólnego z jego zaginięciem, ale ostatecznie przyznały, że doszło do zabójstwa, gdy zawiodły próby nakłonienia dziennikarza do dobrowolnego powrotu do kraju. Zwłok nigdy nie odnaleziono. Saudyjski prokurator przyznał, że zostały rozczłonkowane i wyniesione z konsulatu.

Choć część zabójców wywodzi się z bezpośredniego otoczenia saudyjskiego następcy tronu, Rijad utrzymuje, że zostało ono przeprowadzone bez jego wiedzy. W marcu br. Arabia Saudyjska odrzuciła konieczność przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie zabójstwa Chaszodżdżiego. Rijad twierdzi, że oskarżeni zostali już postawieni przed wymiarem sprawiedliwości, a winni zostaną ukarani.

Proces w sprawie zabójstwa Chaszodżdżiego rozpoczął się w Rijadzie na początku tego roku. Na ławie oskarżonych zasiadło 11 mężczyzn, a po pierwszej rozprawie poinformowano, że „prokurator generalny Arabii Saudyjskiej żąda kary śmierci dla pięciu oskarżonych z powodu ich bezpośredniego zaangażowania w morderstwo”.

W lutym Callamard podkreślała już, powołując się na wyniki śledztwa, że Chaszodżdżi padł ofiarą „brutalnego i dokonanego z premedytacją zabójstwa, zaplanowanego i przeprowadzonego przez władze Arabii Saudyjskiej”. Mówiła wtedy, że ma „poważne obawy” co do uczciwości postępowania prowadzonego wobec 11 osób, które zostały w Rijadzie oskarżone w związku ze sprawą tego zabójstwa.

Reuters pisze w środę, że nie ma dotąd reakcji Rijadu na 100-stronicowy raport Callamard, który władze saudyjskie otrzymały przed jego podaniem do wiadomości publicznej.

PAP, MS

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.