Tylko u nas: Ile trwa średnio sprawa frankowicz kontra bank
Mecenas Barbara Garlacz, radca prawny, który specjalizuje się w postępowaniach sądowych dotyczących tematyki finansowej, bankowej oraz rynku kapitałowego, w specjalnym wywiadzie dla portalu wGospodarce.pl mówi m.in. o tym jak przygotować się do starcia z bankiem, czy warto występować w grupie czy samodzielnie i wreszcie w jaki sposób banki zniechęcają kredytobiorców by odstąpili od sporu.
Bardzo ważna dla frankowiczów jest długość trwania sprawy. Jakie „kruczki” i wybiegi najczęściej stosują banki by sprawę przeciągać w nieskończoność ?
Barbara Garlacz: Przede wszystkim przewlekają procesy, wzywając niepotrzebnych świadków. Piszą odpowiedzi na pozwy, w których gmatwają argumenty prawne, dokonują pokrętnych interpretacji przepisów, aby zaciemnić obraz sprawy i utrudnić sądowi skupienie się na meritum. Na rozprawach przekręcają wyroki Sądu Najwyższego i TSUE, cytują je fragmentarycznie. Do walki z argumentami banków i ich strategią trzeba naprawdę przygotować się bardzo dobrze i znać te wszystkie wybiegi banków, a przede w wszystkim wiedzieć w jakim zakresie banki podają nieprawdę w toku postępowania sądowego i te ich wypowiedzi prostować.
W takim razie, czy lepiej spór toczyć w pozwie grupowym czy indywidualnie? Jak banki patrzą na obie grupy, inaczej ?
Zdecydowanie należy wybierać pozwy indywidualne. W pozwach grupowych raczej klienci nie doczekają się realizacji ich roszczeń. Banki przeciągają wszystkie procesy, zarówno indywidualne jak i grupowe, ale pozwów indywidualnych nie można przeciągać w nieskończoność.
Z jak długim okresem trwania sprawy pozywający musi się liczyć ?
Najkrócej rok, najdłużej ok 2,5 roku na pierwszą instancję. Potem kolejne 2 na II instancję. Może do tego dojść jeszcze Sąd Najwyższy. Mam jednak sprawy które w ciągu 2 lat zakończą się w ramach I i II instancji.
Od czego kredytobiorca powinien zacząć spór z bankiem. Jakie dokumenty powinien zgromadzić, przedstawić ?
Powinien zacząć od sprawdzenia czy umowa zawiera zapisy nieuczciwe. Czy jest to kredyt indeksowany czy denominowany i jaką na dany kredyt kancelaria ma strategię. Następnie pobrać z banku zaświadczenia o spłacie rat oraz o wypłaconych transzach kredytu i zastosowanym kursie. Potem na podstawie tego zaświadczenia przygotować zestawienie Excel dot. spłaconej wartości rat. Należy też złożyć w banku wezwanie do zapłaty tego co się już zapłaciło.
Czy wyrok jednego sądu może stanowić precedens, który ułatwi/utrudni innym kredytobiorcom spór w innych prawach ?
W Polsce nie ma precedensów, ale w praktyce sądy powszechne patrzą na to jak orzeka Sąd Najwyższy. Niestety wiele sądów nie rozumie tych spraw i potrzebuje gotowych rozwiązań, które albo przekaże TSUE albo Sąd Najwyższy albo Sąd Apelacyjny albo wręcz koledzy z Wydziału, bardziej znający ten temat.
Czy nie obawia się Pani, że po wyroku TSUE liczba spraw znacznie wzrośnie, a zatem przy popycie na usługi prawnicze, pojawią się wyspecjalizowane kancelarie nastawione jedynie na zarabianie na frankowiczach? Może do tego dojść ?
My jesteśmy taką kancelarią. Jesteśmy wyspecjalizowani i od 5 lat zajmujemy się tym tematem. Takich kancelarii na rynku, które posiadają istotne sukcesy i know- how, doświadczenie i wygrane w sądach jest niewiele. Nie obawiamy się konkurencji, w zasadzie, biorąc pod uwagę nasz unikalny know-how i strategię oraz znaczną liczbę spraw wygranych, żadnej kancelarii póki co nie traktuję jako konkurencji.
Dziękuję za rozmowę Rozmawiał: Dariusz Styczek