Informacje

KE a kwalifikacje zawodowe / autor: pixabay
KE a kwalifikacje zawodowe / autor: pixabay

Wzajemne uznawanie kwalifikacji zawodowych wewnątrz Unii to fikcja

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 listopada 2019, 20:44

  • Powiększ tekst

24 z 28 państw UE zignorowały przepisy dotyczące uznawania kwalifikacji zawodowych, które miały ułatwić świadczenie usług między krajami unijnymi. KE zdecydowała w środę o przejściu do kolejnego etapu w procedurze o naruszenie prawa. Sprawa dotyczy też Polski.

Komisja podjęła decyzję o skierowaniu uzasadnionych opinii, czyli przejściu do drugiego etapu w procedurze przeciwnaruszeniowej wobec 22 państw członkowskich. Poza Polską dotyczy to Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Estonii, Grecji, Finlandii, Francji, Węgier, Irlandii, Włoch, Łotwy, Litwy, Luksemburga, Holandii, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Słowacji i Szwecji.

Dodatkowo KE postanowiła skierować uzupełniające wezwania do usunięcia uchybienia do Niemiec i Malty w związku z niezgodnością ich krajowych rozwiązań prawnych i praktyk z unijnymi przepisami dotyczącymi uznawania kwalifikacji zawodowych.

Chodzi o dyrektywę z 2005 r. w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych oraz o jej nowelizację z 2013 r. Dzięki tym przepisom UE wprowadziła system, który miał się przyczynić do większej elastyczności rynków pracy, ułatwić świadczenie usług między państwami członkowskimi i wprowadzić automatyczne uznawanie kwalifikacji zawodowych w krajach UE w przypadku niektórych zawodów. Chodziło m.in. o architektów, lekarzy czy pielęgniarki.

Komisja skierowała te uzasadnione opinie i uzupełniające wezwania do usunięcia uchybienia w odniesieniu do przepisów dotyczących swobody przedsiębiorczości, swobody świadczenia usług, automatycznego uznawania kwalifikacji, uproszczenia wymogów administracyjnych dotyczących procedur uznawania, uznawania praktyk zawodowych i współpracy administracyjnej przekazała KE w komunikacie.

Wszystkie państwa członkowskie, których to dotyczy, mają teraz dwa miesiące na odpowiedź na zastrzeżenia przedstawione przez Brukselę. Jeśli nie będzie ona satysfakcjonująca, Komisja może przejść do drugiego etapu procedur w przypadku Niemiec i Malty, a w przypadku pozostałych 22 krajów, w tym Polski, może zdecydować o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

PAP, DS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych