Informacje

Nieczystości spływające bezpośrednio do Wisły na wysokości ul. Farysa na warszawskich Bielanach / autor: PAP/ Leszek Szymański
Nieczystości spływające bezpośrednio do Wisły na wysokości ul. Farysa na warszawskich Bielanach / autor: PAP/ Leszek Szymański

TEMAT DNIA

Rzecznik ratusza: awaria "Czajki" "zaskakująca"

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 sierpnia 2020, 10:39

    Aktualizacja: 30 sierpnia 2020, 10:50

  • Powiększ tekst

Przeglądy kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni „Czajka”, z których ostatni zakończył się w piątek, wykonywali niezależni eksperci Politechniki Warszawskiej; ich opinia mówiła, że rurociąg jest w dobrym stanie - powiedziała w niedzielę rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.

Rzeczniczka ratusza w TVN24 pytana była o sobotnią awarię układu przesyłowego do oczyszczalni „Czajka” i prowadzony w związku z tym od soboty zrzut ścieków do Wisły. Odniosła się m.in. do podanych przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego informacji o przeglądach przesyłu. Powiedział on, że ostatni przegląd jednej z nitek zakończył się w maju, natomiast przegląd drugiej nitki zakończył się w piątek i oba nie wykazały żadnych uszkodzeń.

Gałecka oceniła awarię jako zaskakującą. Wyjaśniła, że przegląd, który trwał od 24 sierpnia do piątku, czyli do dnia sprzed awarii, wykonali niezależni eksperci Politechniki Warszawskiej, a nie pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji czy urzędnicy.

Opinia niezależnych ekspertów była jednoznaczna, że nie ma żadnej sytuacji zagrażającej, że rurociąg jest w stanie dobrym i nie ma absolutnie żadnych powodów do niepokoju” – podkreśliła.

Jak zastrzegła rzeczniczka ratusza, nie należy jednak mówić, że ekspertyza była wadliwa. „Musimy przede wszystkim wyjaśnić sytuację, bo, podkreślam, sytuacja jest przedziwna. Trudno jest w tym momencie określić, co było przyczyną awarii. Najprawdopodobniej jest to splot wielu wydarzeń i najprawdopodobniej mamy do czynienia z tak naprawdę wadliwym całym projektem, wykonaniem i być może również z wadliwymi materiałami” - powiedziała.

Teraz priorytetem jest, jak mówiła, aby jak najszybciej wykonać alternatywny układ przesyłowy, który będzie funkcjonował na czas awarii.

»» O awarii w oczyszczalni ścieków w stolicy czytaj więcej:

Fala ścieków zmierza Wisłą do Płocka i Torunia

Czy Trzaskowski odpowie za zaniedbania wobec Warszawy?

O awarii prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował w sobotę. Do rzeki trafia ok. 3 m sześciennych ścieków na sekundę. Trzaskowski zapewnił, że awaria nie ma wpływu na jakość wody dostarczanej warszawiakom i zapowiedział codzienne badanie wody w rzece na odcinku warszawskim oraz Warszawa–Płock.

W sobotę późnym wieczorem w związku z awarią odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczyli prezydent Warszawy i przedstawicieli rządu, w tym Wód Polskich, które zadeklarowały możliwość udostępnienia elementów do budowy alternatywnego kolektora wraz z dokumentacją. „Jesteśmy gotowi podzielić się z miastem wiedzą i doświadczeniem, które zdobyliśmy w ubiegłym roku przy budowie rurociągów” – powiedział rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel.

Wcześniej, przed spotkaniem z udziałem przedstawicieli rządu Trzaskowski oznajmił, że „wszystko wskazuje na to, że znowu będzie trzeba myśleć o rozwiązaniach alternatywnych”. „Jest możliwość albo poprowadzenia alternatywnego tymczasowego przesyłu po dnie Wisły, albo znowu, tak jak mieliśmy z tym do czynienia rok temu, po moście pontonowym” - powiedział.

Poprzednia awaria układu przesyłowego doprowadzającego ścieki do oczyszczalni „Czajka” miała miejsce rok temu - pierwszy kolektor uległ awarii 27 sierpnia, drugi - 28 sierpnia i wtedy MPWiK rozpoczęło zrzut ścieków do Wisły. Wobec zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki płynęły do oczyszczalni od 9 września. 14 września bypass osiągnął stuprocentową wydajność. W czasie, gdy działał tymczasowy rurociąg, na zlecenie MPWiK naprawiono kolektory, którymi ścieki płynęły do „Czajki” od połowy listopada.

Agnieszka Ziemska (PAP), sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych