Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

12,1 na 50,2 tys. testów pozytywnych, 4019 zgonów – w Rosji 25 tysięcy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 października 2020, 13:40

  • Powiększ tekst

Wciągu ostatniej doby wykonano 50,2 tys. testów, 12 107 z nich dało wynik pozytywny. 812 pacjentów w szpitalach podłączonych jest do respiratorów, wynika z danych resortu zdrowia. W bardzo trudnej sytuacji znajdują się hotelarstwo, gastronomia czy lotnictwo. Od początku pandemii 4019 chorych zmarło w Polsce na covid-19, łącznie z chorobami współistniejącymi. W Rosji z powodu covidu-19 odnotowano 25 tysięcy zgonów.

Czytaj też: MZ: 12 107 nowych zakażeń koronawirusem, zmarło 168 osób

W ciągu ostatniej doby wykonano w Polsce 50,2 tys. testów na wykrycie koronawirusa, wobec ponad 59,3 tys. poprzedniego dnia. Lekarze rodzinni zlecili ich 34,1 tys., poinformowało w czwartek Ministerstwo Zdrowia. Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej od czasu, gdy uzyskali taką możliwość, zlecili swoim pacjentom w sumie 273 898 badań na wykrycie wirusa SARS-CoV-2, ostatniej doby 34 107. Ogółem przebadano dotąd 4 159 590 próbek pobranych od 3 996 745 osób.

Z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa obecnie 10 091 chorych, u których potwierdzono zakażenie; 812 z nich podłączonych jest do respiratorów - informuje ministerstwo zdrowia.

Z danych MZ wynika, że od początku epidemii wyzdrowiały 102 204 osoby, u których potwierdzono zakażenie, wobec 98 884 osób w środę, czyli w ciągu doby przybyło 3320 ozdrowieńców. Na kwarantannie przebywa obecnie 378 348 osób, a nadzorem sanitarno-epidemiologicznym objęto 47 314 osób.

Hotelarstwo, gastronomia czy lotnictwo w bardzo trudnej sytuacji

Czytaj też: Objęcie całego kraju czerwoną strefą praktycznie przesądzone

Obecnie w Polsce w bardzo trudnej sytuacji znajdują się takie sektory jak hotelarstwo, gastronomia czy lotnictwo. Wprowadzane przez rząd obostrzenia i restrykcje służą temu, aby ograniczyć liczbę kontaktów społecznych, a przez to ograniczyć transmisję koronawirusa, powiedział z kolei prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Jak mówił, oznacza to, że jeżeli popatrzymy na takie szybkie dane dotyczące przemieszczania się ludzi, mobilności, transportu, liczby osób, które odwiedzają galerie handlowe, mamy do czynienia ze spadkiem około 15 proc. W marcu, kwietniu po wprowadzeniu przez rząd rygoru lockdownu, te spadki dochodziły średnio do 60 proc.

Borys przypomniał, że strategia zarządzania kryzysem gospodarczym zakładała udzielenie bardzo znaczącej pomocy, bardzo szybko, ale przy założeniu, że duża część tych kwot powinna wystarczyć firmom na kilka kwartałów. Dodał, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii prowadzi dialog pod kątem udzielenia ewentualnego wsparcia z branżami, które najbardziej są dotknięte nowymi obostrzeniami gospodarczymi w związku z koronawirusem; chodzi m.in. o branże weselną czy fitness. Dodał, że sektory objęte do tej pory różnymi obostrzeniami i restrykcjami reprezentują około 12 proc. polskiej gospodarki.

Takie wsparcie finansowe oferuje właśnie PFR i jest gotowy, żeby działać szybko, tylko rzeczywiście trzeba precyzyjnie określić, jakie firmy tego wsparcia ewentualnie potrzebują, gdzie to jest uzasadnione, powiedział Borys. Wyjaśnił, że bardziej chodzi o to, żeby to były kryteria związane rzeczywiście ze spadkiem przychodów. Jak dodał, należy pamiętać, że wsparcie wiąże się z dużym kosztem, który ponosi całe społeczeństwo.

W opinii Borysa, zamknięcie galerii handlowych oznaczałoby poważne skutki gospodarcze. Myślę, że będzie robione wszystko, żeby do tego nie doszło - powiedział szef PFR. Jego zdaniem, jest też czas na pewną samoregulację. Warto, żeby branże takie jak handel czy gastronomia, gdzie dochodzi do częstych kontaktów społecznych, nie czekały na ewentualne restrykcje, tylko same się zastanowiły, jakie zmiany wprowadzić w funkcjonowaniu swojej działalności, żeby to ryzyko zarażenia obniżyć, bo być może wtedy nie trzeba będzie wprowadzać restrykcji.

Czytaj też: Mini-lockdown u Czechów. Konfederacja – niszczycie gospodarkę

Tymczasem w Rosji łączna liczba zgonów osób na covid-19 przekroczyła 25 tysięcy.

290 pacjentów zmarło w Rosji na Covid-19 w ciągu minionej doby i łączna liczba przypadków śmiertelnych sięgnęła 25 242 - poinformował w czwartek rosyjski sztab rządowy. Wykryto 15 971 nowych zakażeń. Od początku pandemii zachorowało w Rosji 1 463 306 osób.

Władze sanitarne naszego sąsiada przekonują, że sytuacja epidemiczna w Rosji ustabilizuje się na początku listopada. Oczekują, że w momencie największego nasilenia zakażeń ich skala nie będzie przekraczać 20 tysięcy w ciągu doby. Warunkiem jest jednak - zastrzegają - przestrzeganie przez Rosjan ograniczeń, w tym noszenie maseczek ochronnych.

Prezydent Władimir Putin zapewnił w środę podczas spotkania z przedsiębiorcami, że władze nie zamierzają wprowadzać surowych ograniczeń w związku z epidemią. Za uzasadnione uznał jednak punktowe ograniczenia. Obiecał także przedstawicielom biznesu, że wszelkie nowe restrykcje będą z nimi konsultowane.

Putin powiedział, że wzrost liczby przypadków śmiertelnych jest związany z dokładniejszym ustalaniem przyczyn zgonu. Ocenił, że niezbędne są masowe szczepienia.

mt/PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych