Informacje

Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej / autor: Fratria / Andrzej Wiktor
Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej / autor: Fratria / Andrzej Wiktor

TYLKO U NAS

Wspólny budżet dla Europy

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 3 grudnia 2020, 13:30

  • Powiększ tekst

Osiągnięty na posiedzeniu Rady Europejskiej 17–21 lipca 2020 r. kompromis w sprawie przyszłego wieloletniego budżetu Unii Europejskiej jest wydarzeniem ważnym zarówno dla odbudowy gospodarczej Europy, jak i przywrócenia zaufania obywateli do projektu europejskiego. Skala wyzwań stojąca przed szefami państw i rządów członkowskich była bezprecedensowa – zauważał Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej na łamach rocznika „Polski Kompas 2020” w tekście napisanym późnym latem br.

Negocjacje unijnego budżetu na lata 2021–2027 zbiegły się z procesem opuszczania Unii Europejskiej przez drugiego największego płatnika netto – Wielką Brytanię. Związana z brexitem luka w budżecie UE, szacowana na 10–12 mld euro rocznie, stanowiła ogromne wyzwanie finansowe i polityczne, co znacząco wpłynęło na kształt projektu nowych ram finansowych, przedstawionego przez Komisję Europejską w maju 2018 r. Ponadto, istotny wpływ na stronę wydatkową nowego budżetu miało oczekiwanie wielu państw członkowskich zwiekszonego finansowania przez Unię Europejską nowych wyzwań, takich jak migracje, bezpieczeństwo i obronność, cyfryzacja czy klimat.

Od początku dyskusji nad budżetem na lata 2021-2027 to Polska nadawała dynamikę negocjacjom, należąc do grupy państw najbardziej zaangażowanych w wypracowanie ambitnych rozwiązań na poziomie europejskim. W celu realizacji naszych najważniejszych postulatów prowadziliśmy zakrojone na szeroką skalę działania dyplomatyczne. Aktywowaliśmy Grupę Wyszehradzką oraz sprawdzony podczas negocjacji poprzednich ram finansowych format współpracy, jakim była Grupa Przyjaciół Spójności. Grupa ta, zrzeszająca siedemnaście państw członkowskich UE z Europy Środkowo-Wschodniej i Południa, zabiegała o podkreślenie znaczenia polityk traktatowych, tj. polityki spójności i Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) dla rozwoju całej Unii Europejskiej. W lutym 2020 r. wraz z siedmioma innymi państwami regionu Polska przystąpiła do deklaracji ministrów rolnictwa ws. WPR. Podkreślaliśmy w niej znaczenie polityki rolnej dla UE oraz jej wkład w zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, w walkę ze zmianami klimatu i wsparcie bioróżnorodności. Dodatkowo argumentowaliśmy, że cele te nie będą mogły zostać w pełni zrealizowane bez odpowiedniego wsparcia finansowego oraz większych ambicji w zakresie wyrównywania dopłat bezpośrednich. Z kolei w naszej propozycji z 8 maja 2020 r. przedstawiliśmy postulaty dotyczące budżetu oraz powiązanego z nimi projektu Funduszu Odbudowy, wyprzedzając tym samym inicjatywę francusko-niemiecką. Zaapelowaliśmy w niej m.in. o wykorzystanie zdolności pożyczkowej na poziomie europejskim, zniesienie rabatów dla płatników netto, walkę z oszustwami podatkowymi oraz wzmocnienie źródeł własnych budżetu UE, które nie byłyby regresywne dla uboższych państw członkowskich. W czerwcu 2020 r. natomiast Polska przystąpiła – wraz z Niemcami, Francją, Hiszpanią, Danią i Belgią – do wspólnego listu w sprawie koordynacji działań w UE w zakresie produkcji farmaceutyków, sprzętu ochronnego i ratującego życie oraz tworzenia wspólnych zapasów, co wpisywało się w toczącą się dyskusję na temat sposobów wykorzystania środków unijnych na rzecz odbudowy po pandemii.

W toku negocjacji odmienne stanowisko prezentowały państwa członkowskie nazywające siebie oszczędnymi (ang. frugal four). Do grupy tej należą Holandia, Austria, Szwecja i Dania, które dążyły do cięć w budżecie unijnym. Pomimo deklarowanego przywiązania do wartości europejskich, kraje te de facto ograniczały możliwości działania UE, ponieważ oczywiste jest, że nie można oczekiwać od Unii, by robiła więcej, zwłaszcza w nowych dziedzinach, za mniej pieniędzy. Państwa oszczędne to również kraje, które nie chcą odejść od patrzenia na budżet UE przez pryzmat tzw. pozycji netto, czyli postawy, której początek sięga ustanowienia rabatu brytyjskiego w 1984 r. W państwach tych bilans członkostwa w Unii często sprowadzany jest do salda rozliczeń z budżetem UE z pominięciem korzyści płynących z jednolitego rynku, choć to właśnie one korzystają z niego w największym stopniu. Przykładowo szacunkowe dane Komisji Europejskiej dotyczące Holandii pokazują, że roczne korzyści tego kraju z tytułu przynależności do jednolitego rynku dwunastokrotnie przewyższają jego składkę brutto (nie netto) do budżetu Unii.

Przede wszystkim jednak nowy kryzys wywołany przez pandemię wzmocnił świadomość konieczności okazania wsparcia słabszym gospodarkom i wyrównywania szans w Europie. Warto przy tym podkreślić, że kwestia solidarności w UE jest nie tyle zagadnieniem moralnym, ile ekonomicznym. Wzajemne, ścisłe powiązania gospodarcze pomiędzy państwami członkowskimi powodują, że kryzys gospodarczy w jednym kraju rozlewa się na całą Europę. Do tego samego efektu dochodzi również w przypadku wzrostu gospodarczego. Jednocześnie okazało się, że kraje członkowskie mają bardzo zróżnicowane możliwości reakcji na kryzys, zwłaszcza w kwestii udzielania pomocy publicznej. Do początku maja br. aż połowa wartości notyfikowanej pomocy publicznej do KE dotyczyła tylko jednego kraju, tj. Niemiec.

Jednocześnie koronakryzys obnażył niewystarczający poziom bezpieczeństwa dostaw. Obecna debata na temat przyszłości UE to zatem również debata na temat budowania europejskiej odporności na przyszłe kryzysy. Zapewnienie Unii minimalnego poziomu samowystarczalności w kluczowych obszarach gospodarki będzie jednym z najistotniejszych wyzwań na kolejne lata. Konieczne w tym celu stanie się odtworzenie własnych sił wytwórczych z poszanowaniem międzynarodowego prawa konkurencji i zasad rynkowych.

Ostatecznie to polskie postulaty ambitnego budżetu znalazły poparcie wśród większości państw członkowskich. Dzięki ogromnemu wysiłkowi negocjacyjnemu polskiego rządu na Radzie Europejskiej w dniach 17–21 lipca 2020 r. udało się uzgodnić bezprecedensowo wysoki budżet w historii UE o wielkości 1,82 biliona euro. Pakiet, na który składają się WRF w wysokości 1 074 mld euro oraz Europejski Instrument na rzecz Odbudowy (EIO) w wysokości 750 mld euro, będzie stanowić istotny impuls inwestycyjny dla państw członkowskich. Polska będzie mogła skorzystać z blisko 125 mld euro dotacji i 34 mld euro pożyczek, co oznacza, że otrzymamy trzecią pod względem wielkości alokację z połączonego WRF i EIO (po Hiszpanii i Włoszech). To również największa alokacja dla naszego kraju od początku członkostwa Polski w UE. Będziemy największym beneficjentem polityki spójności (66,8 mld euro w ramach WRF i ok. 3 mld euro z REACT EU), Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (3,5 mld euro) oraz jednym z największych beneficjentów WPR (po Francji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech – z alokacją 28,5 mld euro).

Na bilans naszego uczestnictwa w budżecie Unii ma wpływ także strona dochodowa. Tu warto podkreślić, że Polsce udało się odrzucić niekorzystną dla naszego kraju propozycję nowego zasobu własnego, opartego na dochodach z handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych (ETS). Wszystkie te cele udało się osiągnąć, mimo że Polska znajdowała się w dość trudnej sytuacji negocjacyjnej, będąc krajem, który bardzo dobrze radzi sobie z obecnym kryzysem i którego potrzeby – na tle innych – wydawały się mniejsze. Stąd rząd RP starał się przekierować dyskusję nad nowym budżetem z konieczności znalezienia odpowiedzi na obecny kryzys na konieczność zapewnienia UE odporności na przyszłe nieprzewidziane zdarzenia.

Lipcowy szczyt można uznać za bezprecedensowy nie tylko ze względu na uzgodnioną wielkość przyszłego budżetu. Po pierwsze, szefowie państw i rządów zdecydowali się na szerszą niż do tej pory emisję długu gwarantowanego przez budżet Unii (nowe nastawienie w tej sprawie, tzw. borrowing for spending). Po drugie, rozpoczęto poważną dyskusję w sprawie przyjęcia nowych środków własnych, które wbrew niektórym opiniom nie przesądzają o federalizacji Europy. W konkluzjach ze szczytu lipcowej Rady Europejskiej jednoznacznie zaznaczono bowiem, że nowy fundusz stanowi wyjątkową reakcję na obecne skrajne warunki, a przyznane Komisji uprawnienia do zaciągania pożyczek są wyraźnie ograniczone pod względem wielkości, czasu trwania i zakresu. Tymczasem nowe środki własne stanowią narzędzie realizacji postulowanego przez Polskę celu, tj. ambitnego budżetu UE, który zapewni odpowiednie finansowanie kluczowych dla nas polityk, w tym polityki spójności i rolnictwa oraz tzw. nowych priorytetów. Poparcie Polski uzyskały też propozycje środków własnych opartych na korzyściach płynących z rynku wewnętrznego lub wzmacniających uczciwą konkurencję w jego ramach (FTT, Single Market Levy lub graniczna opłata węglowa). Należy zaznaczyć, że państwa członkowskie zachowały pełną kontrolę w zakresie nowych zasobów, te bowiem przyjmowane są jednomyślnie, a następnie ratyfikowane przez parlamenty narodowe.

Aktualnie stojące przed nami cele są niezwykle ambitne. Odbudowa gospodarcza, zwiększenie odporności na przyszłe kryzysy oraz wzmocnienie autonomii UE to najważniejsze z nich. Kolejne lata pokażą, czy lipcowy szczyt Rady Europejskiej przejdzie do historii wyłącznie ze względu na długość obradowania, czy również ze względu na rozpoczęcie procesu realizacji wspólnie określonych celów. Mając na uwadze jak najlepsze wykorzystanie przyznanych Polsce środków, niezbędna będzie pełna mobilizacja administracji rządowej, samorządów, a także sektora prywatnego. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej już rozpoczęło działania nad opracowaniem Krajowego Planu Odbudowy. Projekt będzie gotowy jesienią 2020 r.

Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej

Tekst ministra Konrada Szymańskiego został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2020” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne

»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2020”:

GB.PL - KLIKNIJ TUTAJ

PUBBLUU.COM - KLIKNIJ TUTAJ

GOOGLE PLAY - KLIKNIJ TUTAJ

APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ

HUAWEI APP GALLERY - KLIKNIJ TUTAJ

Okładka Polskiego Kompasu / autor: Fratria
Okładka Polskiego Kompasu / autor: Fratria

Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika

»» O roczniku „Polski Kompas 2020” i nagrodach Polskiego Kompasu czytaj tutaj:

Premiera rocznika Polski Kompas 2020

Nagrody Polskiego Kompasu przyznane

UWAGA OD REDAKCJI: wszystkie teksty zamieszczone w roczniku „Polski Kompas 2020” zostały przygotowane przez autorów i nadesłane do redakcji do 5 września 2020 roku

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych