Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Parlament Europejski oszczędza: Koniec z obradami w Strasburgu i dopłatami do paliwa dla posłów

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 25 października 2012, 17:02

    Aktualizacja: 25 października 2012, 17:05

  • 1
  • Powiększ tekst

Europarlamentarzyści chcą zakończenia comiesięcznego przenoszenia obrad PE do Strasburga. Wskazują na niezwykle wysokie koszty każdej przeprowadzki. Ogłoszono to we wtorkowej rezolucji.

Największymi zwolennikami takiego rozwiązania są europejscy Zieloni. "Koszty budżetowe są ogromne, a nie możemy zapominać także o szkodach dla środowiska naturalnego" mówią eurodeputowani tej grupy w Europarlamencie.

A koszty są faktycznie bardzo duże - przenoszenie 736 europosłów z Brukseli do Strasburga kosztuje UE 180 mln. euro rocznie. Stanowi to ponad 20 proc. całego budżetu PE. Deputowani Zielonych wyliczyli także, iż roczna emisja CO2 każdej takiej przeprowadzki to tyle ile emitowałoby 13 tys. lotów z Londynu do Nowego Jorku.

Zwolennikami nowych rozwiązań są także brytyjscy eurodeputowani. "Musimy racjonalizować koszty" - uważa Edward McMillan-Scott - "Chcemy przekonywać rządy narodowe do oszczędności, a jednocześnie sami realizujemy kosztowny pomysł z czasów prosperity. To się musi skończyć!" - uważa Brytyjczyk. Deputowani chcieliby aby zmiany wprowadzono jeszcze przed wyborami roku 2014, kiedy członkiem UE będzie już Chorwacja. Zmiany wprowadzić można zgodnie z artykułem 48 Traktatu z Lizbony.

Koncepcji tej opiera się jednak Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Według niezależnej agencji monitoringu głosowań VoteWatch przeciwni są także deputowani z Francji. Jednak wielu eurodeputowanych wskazuje na to, iż w okresie kryzysu cięcie kosztów jest niezbędne. Parlament Europejski analizuje także możliwość przeniesienia Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu w inne miejsce.

Pewne kroki ku oszczędnościom już zostały poczynione. Na początku tego miesiąca zmniejszono rozliczenie kilometrów dla europosłów podróżujących do PE samochodami - teraz stawka dla nich ma wynieść 50 eurocentów za kilometr. Ponadto zwrot kosztów podróży ma być ważny tylko w odległości tysiąca kilometrów od Brukseli. W innym wypadku deputowany będzie musiał podróżować do parlamentu samolotem. Przeciwko takiemu rozwiązaniu jest wielu europosłów z państw poza strefą euro - po przeliczeniu zwrotu takiej podróży na waluty narodowe zyskiwali oni bowiem nawet 200 proc. wydanej wcześniej na paliwo kwoty.

 

Arkady Saulski

Powiązane tematy

Komentarze