Opinie

Morawiecki konsoliduje to, co PO zostawiła rozgrzebane

Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk

Dr nauk ekonomicznych, poseł na sejm RP, poseł do PE w latach 2004-2009, obecnie ponownie wybrany, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich.

  • Opublikowano: 29 maja 2016, 11:08

  • Powiększ tekst

W poprzednim tygodniu Parlament uchwalił ustawę o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach kredytów eksportowych oraz zmianie niektórych innych ustaw, w której rząd proponuje między innymi przesunięcie nadzoru nad wszystkimi instytucjami, które wspierają rozwój i eksport obecnie, bądź mogą wspierać je w przyszłości, właśnie do ministra rozwoju.

Chodzi o takie instytucje jak Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP), Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) przy czym tutaj nadzór będzie dzielony pomiędzy ministra rozwoju i ministra finansów, wreszcie nawet Urząd Zamówień Publicznych (UZP).

Wcześniej minister skarbu przekazał ministrowi rozwoju także nadzór nad PKO BP SA, co oznacza, że największy pod każdym względem (sum bilansowych, liczby otwartych rachunków, liczby oddziałów i punktów bankowych) bank w Polsce będzie także wprzęgnięty we wsparcie rozwoju i eksportu. Do tej pory te instytucje realizowały głównie tzw. spojrzenie produktowe na wspieranie rozwoju i polskiego eksportu, więc skupienie nadzoru nad nimi w jednym ręku ministra rozwoju, daje gwarancje wspólnego działania w tych sprawach.

Przypomnijmy także, że wicepremier Morawiecki dokonał niedawno przekształcenia Polskich Inwestycji Rozwojowych (PIR), spółki powołanej jeszcze w 2013 roku przez rząd Donalda Tuska w Polski Fundusz Rozwoju SA. W styczniu 2013 roku Rada Ministrów zdecydowała o przekazaniu aż 11,39% akcji PGE S.A (Skarb Państwa posiadał blisko 62% akcji), 8,36% akcji PKO BP S.A.(Skarb Państwa posiadał 40,99% akcji), 10,10% akcji PZU S.A.(Skarb Państwa posiadał 35,18% akcji) i aż 37,90% akcji CIECH S.A (czyli całość akcji posiadanych przez Skarb Państwa, ten pakiet został już w połowie poprzedniego roku sprzedany na rzecz firmy Jana Kulczyka za kwotę około 0,6 mld zł), na swoisty wsad kapitałowy do tego programu.

W momencie podjęcia tej decyzji przez rząd, akcje te według wyceny giełdowej miały wartość około 11 mld zł.

Od początku nad tym przedsięwzięciem zaciążyła niestety niekompetencja przemieszana z nieodpowiedzialnością, stąd zmiany koncepcji jej funkcjonowania, prezesów i członków zarządu i w konsekwencji jak wynika z informacji ze strony internetowej PIR z jej udziałem realizowane są zaledwie dwa przedsięwzięcia warte 2 mld zł (jedno z nich z grupą Lotos na zagospodarowanie złoża B8 na Morzu Bałtyckim na kwotę 1,8 mld zł), a ponoć sześć kolejnych na ponad 5 mld zł jest wstępnie zaakceptowanych.

Te ponad trzy lata działania PIR S.A. w dotychczasowym kształcie nie można zaliczyć do sukcesów, wydano sporo środków na organizację przedsięwzięcia, finansowanie zatrudnienia ale efekty wspierania inwestycji są jak widać co najmniej symboliczne, po zmianach powinno być jednak zdecydowanie lepiej.

Ustawa skupiająca nadzór aż nad siedmioma instytucjami, które do tej pory w Polsce razem z PIR- em wspierały sektor małych i średnich firm, innowacyjność, inwestycje w tym także te realizowane przez zagraniczny kapitał, wreszcie ekspansję polskich firm na zagranicznych rynkach, jest wydarzeniem bez precedensu w historii ponad 25 polskich przemian.

Każda z nich do tej pory robiła to na własną rękę, często powielając wiele działań, a nawet konkurując ze sobą, teraz będąc w Grupie Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), będą ze sobą współpracować osiągając efekt synergii.

Jeżeli powołanie Grupy PFR to zaledwie pierwszy krok w konsolidacji instytucji wspierających rozwój i eksport, kolejnym będzie powołanie jednej instytucji w tym zakresie co oznacza, że wicepremier Morawiecki uzyska on naprawdę potężne instrumenty do realizacji niedawno przedstawionego „Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju”.

Wspomniane instytucje dysponują bowiem dużymi środkami finansowymi zarówno krajowymi jak i zagranicznymi, a niektóre z nich także innymi aktywami (majątkiem), które mogą być wykorzystane jako swoista dźwignia finansowa, szczególnie wtedy kiedy będzie to ostatecznie jedna instytucja.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.