Opinie

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Lewaki kontra Republikanie, fundamentalny podział

Aleksandra Jankowska

Aleksandra Jankowska

Prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej

  • Opublikowano: 17 marca 2013, 07:40

    Aktualizacja: 19 marca 2013, 10:49

  • Powiększ tekst

Podział stał się znów jasny i klarowny. Wiele czasu myślałam o ile łatwiej byłoby nam walczyć o interes Polski i jej obywateli, gdyby szkodnicy byli łatwo identyfikowalni. Tak jak kiedyś, za komuny, byliśmy my i oni. Jasny podział, głęboka granica. Wiadomo było, że telewizja kłamie i nikomu nie trzeba było tego udowadniać. Wiadomym było, że Polska rządzona jest przez aparat umocowany w Moskwie, że to co się mówi i pisze ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Że marny aktorzyna obsadzany we wszystkich rolach się po prostu sprzedał. Wiedział to każdy. Strony były jasno określone, jawne. My – Oni.

Dziś jest trochę inaczej, złuda wolności przysłoniła rzeczywistość fałszywą kotarą. Z wierzchu, jak na haftowanym obrazie, wyszyto piękny wzór demokracji, wolności i nowoczesnej zmiany lecz gdy ten obraz odwrócimy na lewą stronę zobaczymy splątane nici i węzły dawnych układów i nomenklatur.

Gdyby jednak przyjrzeć się uważniej znów widzimy  że teraźniejszość jest dwubiegunowa. Znów jesteśmy my i oni. I podział ten jest coraz bardziej widoczny i fundamentalnie prosty. A narodowa świadomość tego podziału może stać się podstawą do zmiany.  Nieprawdziwym bowiem jest serwowany w Polsce podział partyjny – on nie ma żadnego znaczenia. Czy to będą Palikoty, Eseldowcy czy Platformersi.  To tylko miraż który ma nas zmylić.

Tak naprawdę są tylko dwa stronnictwa. My Republikanie i oni Lewacy.

My Republikanie - pragnący sprawiedliwego, silnego narodowego państwa prawa.

Oni Lewacy – dla których Polska to nienormalność.

My Republikanie - szanujący Boga, wiarę, kościół, naszych zmarłych i tradycję.

Oni Lewacy – drwiący z krzyża, nie kłaniający się księżom, atakujący odmawiających różaniec, rzucający obelgami na tragicznie zmarłych w narodowej katastrofie i plujący jadem na ich rodziny.

My, dla których znaczenie ma historia i prawda.

Oni – wykpiwający narodowe powstania i bohaterów, postubeccy przerażeni antylustratorzy.

My Republikanie - stawiający na silną polską gospodarkę, polski kapitał, polskie media.

Oni Lewacy – celowo marnotrawiący majątek narodowy i robiący z kraju rynek zbytu dla innych gospodarek

My, dla których ma znaczenie nasza wolność i własność.

Oni, wyznawcy kołchozów wpierw moskiewskich teraz europejskich.

My, dla których tematem są głodne dzieci, bezrobotni Polacy, zamykane zakłady pracy, zrujnowana służba zdrowia i niewydolna oświata.

Oni dyskutujący o gejach, lisbijkach, transwestytach i matce Madzi.

My skromne mohery, w drugim obiegu, ciemnogród i zaścianek.

Oni wielkie salony, elyty, TVNy, postkomunistyczne majątki i amerykańskie futra.

Żyjemy w złudzie, w matrixie, wielu dało się nabrać na pozory wolności i demokracji. Wielu zaimponował zbudowany na kompleksach obraz proeuropejskiego inteligenta.

I im szybciej każdy uświadomi sobie ten prosty podział i określi się po której stronie stoi, tym szybciej zobaczymy jak jest nas wielu i zakończymy złe, wyniszczające rządy w naszym kraju.

 

Aleksandra Jankowska

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych