Opinie

Limit zniesienia przychodów w odprowadzaniu skladek na ZUS budzi coraz więcej komentarzy  / autor: Pixabay
Limit zniesienia przychodów w odprowadzaniu skladek na ZUS budzi coraz więcej komentarzy / autor: Pixabay

Pełen ZUS od umów zleceń zamiast 30-krotności?

Grażyna Raszkowska

Grażyna Raszkowska

dziennikarka

  • Opublikowano: 14 listopada 2019, 16:58

  • 2
  • Powiększ tekst

Projekt Prawa i Sprawiedliwości, który trafił wczoraj do Sejmu w sprawie zniesienia górnego limitu przychodów, od którego odprowadzane są składki na ZUS (emerytalne i rentowe) budzi wiele emocji zarówno wśród polityków jaki i może przede wszystkim przedsiębiorców.

Dzisiaj minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński podał, że na tej operacji budżet państwa zapewni sobie ponad 5 mld wpływów. Podkreślił też w rozmowie z PAP , że zdaje sobie jednak sprawę, że operacja ta ma wielu oponentów , w tym m.in. wicepremiera Jarosława Gowina. Zdaniem wicepremiera Gowina likwidacja 30-krotności oznaczałaby realne podniesienie podatków dla wolnych zawodów i dla najwyżej wykwalifikowanych specjalistów.

Czytaj także: Inwestorzy nie chcą zniesienia limitu składek na ZUS

Minister Kwieciński przypomniał również dzisiaj, że projekt likwidacji „30-krotności składek” został wpisany do Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2019-2022, który był konsultowany z Komisją Europejską.

Wczoraj dziennik „DGP” podawał, że PiS przygotowuje projekt zmian w przepisach dotyczących składek na ZUS i, że nowe zasady mogą zacząć obowiązywać już od nowego roku. W wyniku wprowadzanych zmian – czyli pełnego ozusowania umów zleceń na konta ZUS wpływałoby więcej środków o około 3 mld, co oznaczałoby tym samym, że otrzymywałby on mniejszą dotację z budżetu państwa.

Wzrosłyby oczywiście w ten sposób koszty pracy, które ponosiliby pracodawcy, jednak sami zainteresowani, czyli osoby korzystające z umów zlecenia miałyby na swoich kontach w ZUS więcej, co w przyszłości oznaczać by mogło dla nich wyższe emerytury.

Trzeba też odnotować, że przeciwnicy tych zmian podkreślają, iż takie rozwiązanie w przyszłości oznacza wprost kolejne wielkie problemy dla całego systemu emerytalnego i być może dlatego lepszym bardziej uczciwym i przejrzystszym rozwiązaniem byłoby po prostu podniesienie podatków.

Jednak to ostanie podejście wydaje się najtrudniejsze z oczywistych przyczyn politycznych, czego dowodem jest również najnowsza wypowiedź lider PO Grzegorz Schetyny:

Sytuacja związana z projektem zakładającym likwidację 30-krotności składki ZUS, pokazuje jak bardzo PiS oszukiwał w kampanii wyborczej, zapłacą za to politycznie, mam nadzieję, że już w wyborach prezydenckich - powiedział w czwartek.

Czytaj także Na zniesieniu 30-krotności składki ZUS budżet zarobi 5 mld zł

Powiązane tematy

Komentarze