Demokrata ma prawo molestować? "Zarzuty nie są przestępcze"
Były gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo nie będzie ścigany za rzekome niestosowne dotykanie policjantki pomimo ustalenia, że zarzuty kobiety są „wiarygodne” i „głęboko niepokojące”. Powiadomiła o tym w czwartek prokuratura okręgowa hrabstwa Nassau.
Do incydentu doszło 23 września 2019 roku na obiektach toru wyścigowego Belmont Park na Long Island. Funkcjonariuszka policji stanowej twierdziła, że stało się to kiedy trzymała dla przechodzącego Cuomo drzwi.
P.o. prokuratora okręgowego Nassau Joyce Smith wyjaśniła, że jej biuro zakończyło dochodzenie w sprawie incydentu szczegółowo opisanego przez prokurator generalną Nowego Jorku Letitię James w raporcie, który zmusił w sierpniu gubernatora do rezygnacji.
„Nasze wyczerpujące dochodzenie uznało zarzuty za wiarygodne, głęboko niepokojące, ale nie przestępcze w świetle prawa stanowego” - cytuje oświadczenie Smith dziennik „New York Post”.
Za istotne uznała ona, że dochodzenie było ograniczone do domniemanego zachowania na terenie toru Belmont Racetrack.
Prokuratorzy w innych okręgach wciąż analizują inne zarzuty dotyczące niewłaściwego zachowania byłego gubernatora. Na podstawie raportu James wszczęli śledztwo na Manhattanie, w stolicy stanu Albany oraz w hrabstwach Westchester i Oswego.
W październiku Cuomo został oskarżony o podobne zachowanie wobec współpracowniczki Brittany Commisso 7 grudnia ub. roku w jego oficjalnej rezydencji w Albany. Ma być postawiony w stan oskarżenia 7 stycznia w sądzie miasta Albany.
Były gubernator zaprzeczył, jakoby dopuścił się jakiegokolwiek wykroczenia w odniesieniu do zarzutów wymienionych w raporcie James. Oskarżyła go o molestowanie seksualne 11 kobiet, w tym dziewięciu obecnych lub byłych pracowniczek stanowych.
PAP/ as/
