Brytyjska policja poszukuje włamywaczy - okradli jubilerów na milionowe kwoty

Brytyjska policja kontynuowała dziś poszukiwania włamywaczy, którzy w ciągu świąt wielkanocnych splądrowali sejfy firmy depozytowej w londyńskiej dzielnicy jubilerskiej Hatton Garden, zdobywając zapewne największy łup w historii brytyjskich rabunków.

Policja nie podaje żadnych informacji na temat rozmiarów szkody, ale dziennik "Sun" poinformował, iż łączna wartość skradzionych kamieni szlachetnych, kosztowności i gotówki może sięgać 200 mln funtów.

Jak relacjonuje "Sun", śledczy przypuszczają, iż w piątek przestępcy przebili się przez mur do szybu windowego w budynku zamkniętej na czas przedłużonego wielkanocnego weekendu firmy Hatton Garden Safe Deposit. Zjechali następnie na linach do piwnicy, gdzie siłą utorowali sobie drogę do skarbca - poinformowała gazeta, powołując się na źródło, którego tożsamości nie ujawniła.

Według innych mediów, splądrowano ponad 300 sejfów.

Istniejąca od 1954 roku firma Hatton Garden Safe Deposit nie reaguje na razie na kierowane do niej drogą telefoniczną i e-mailową prośby o komentarz w tej sprawie.

Najpoważniejsze jak dotąd w Wielkiej Brytanii przestępstwo o charakterze zaboru majątku zostało dokonane w lutym 2006 roku w mieście Tonbridge na południowy wschód od Londynu. Po sterroryzowaniu szefa i pracowników tamtejszej składnicy gotówki firmy spółki Securitas gangsterzy zabrali z niej 53 mln funtów w banknotach. Akcja policji doprowadziła do rychłego aresztowania większości sprawców i odzyskania blisko 20 mln funtów, ale uważany za główną postać w tej sprawie Keyinde Patterson nadal ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości ze znaczną częścią łupu.

PAP/ as/