Bankowy "dzień świra”

”Marek Kondrat przedstawia swoje prywatne poglądy. Nie angażujemy się w politykę. (…) ING nie ma wpływu na prywatne działania pana Marka Kondrata związane z jego poglądami politycznymi” – w ten sposób ING Bank Śląski na Twitterze odniósł się do obecności aktora od wielu lat występującego w reklamach banku, na sobotniej manifestacji Komitet Obrony Demokracji w Krakowie, która wywołała internetową burzę, a może skończyć się poważnymi reperkusjami dla banku w „realu”.

Niezły pasztet sprawił aktor Marek Kondrat bankowi ING Bankowi Śląskiemu, gdzie od 2001 roku jest twarzą kolejnych kampanii reklamowych. Sam 65-letni dziś Kondrat o sobie mówi żartobliwie, że jest „»etatowym pracownikiem« banku”, w którym – jak się szacuje – przez 16 lat zarobił przeszło 10 mln zł, przez co mógł sobie pozwolić na zrezygnowanie m.in. z występów w kinie, gdzie zapamiętano go z głównych ról m.in. w „Psach” i "Psach 2" „C.K. Dezerterzy”, czy „Dzień świra”

W sobotę 19 grudnia aktor pojawił się w Krakowie na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji jako aktywny uczestnik. Jak opisuje na stronie internetowej „Gazeta Wyborcza”: „preambułę konstytucji przeczytał Marek Kondrat. W reakcji ludzie nagrodzili go rzęsistymi brawami. Kondrat czytał z emfazą, po każdej frazie dostawał oklaski. Po przeczytaniu preambuły tłum wiwatował, załopotały flagi”.

Gdy do sieci trafiły zdjęcia Marka Kondrata z flagą unijną w dłoni i wpiętym w kurtkę znaczkiem "KOD" internet, a zwłaszcza Twitter eksplodował: „Ikona bankowej reklamy daje twarz manifestacji atakującej bez pardonu rząd i polityków, którzy chcą wprowadzić podatek bankowy” - do takiego przekazu można sprowadzić wiele tysięcy komentarzy, tweetów i wpisów na Facebooku, w tym na profilach należących do ING (nota bene sprawie towarzyszyło takie zainteresowanie, że na Twitterze postał nawet profil @ING_KOD).

Zaczęło się od kpin.

@khoyrack Podobno @INGBankSlaski planuje zmianę nazwy - na ING BANK KOD. Prawda to?

@MarcinPalade Marek Kondrat wniósł wczoraj spory wkład w początek repolonizacji sektora bankowego w Polsce. Dziękujemy.

Ale to była tylko przygrywka. Szybko pojawiły się ostre tony:

@SpirOxy Pytanie do @INGBankSlaski i @ingnl Czy pan Marek Kondrat był na demonstracji przeciw podatkowi bankowemu prywatnie, czy delegowany?

‏‏@kontrowersje Halo! @INGBankSlaski czy to wasza produkcja? Kto protestuje przeciw podatkom od banków, ten ma miliony z reklam?

‏@lostson W zw. z udziałem pana Kondrata w #KOD oświadczam, że zrezygnuję z usług @INGBankSlaski Nie polecę go również innym, a wręcz odradzę.

@Tash_Witk Informuję @INGBankSlaski , że nie przedłużyłem umowy z @Orange_Polska za wygłupy T. Karolaka. Z wami zamknę konto za wygłupy M. Konrada.

Rozsyłano też memy wzywające do bojkotu usług ING Banku, oto jeden z nich:

Za całą reakcję banku przez weekend musiały starczyć tweety:

@INGBankSlaski Pan Kondrat reprezentuje wyłącznie własne poglądy. Bank nie angażuje się w politykę i nie popiera żadnej opcji politycznej.

@INGBankSlaski ING nie ma wpływu na prywatne działania pana Marka Kondrata związane z jego poglądami politycznymi.

Tymczasem zamieszanie wokół Kondrata ma dalsze, poważniejsze reperkusje niż tylko hasło klienckiego bojkotu. Mianowicie skierowało uwagę na następującą zależność.

Działalność KOD i jego antyrządowe manifestacje mają ogromne wsparcie na łamach „Gazety Wyborczej”, która poświęca im najbardziej eksponowane miejsca w wydaniach i najlepsze pióra. I nie trzeba dodawać, że stosunek "GW" do KOD jest życzliwy, by nie powiedzieć entuzjastyczny...

Tymczasem w akcjonariacie Agory SA, wydającej „Gazetę Wyborczą”, Nationale-Nederlanden Powszechne Towarzystwo Emerytalne S.A. jest drugim co do wielkości po dwóch spółkach PZU akcjonariusze: ma 6 806 704 akcji, czyli 14,28% kapitału, co przekłada się na 10,51% głosów na WZA.

Na Facebooku znajdujemy taki komentarz: „ING Bank to drugi największy udziałowiec Agory, właściciela »Gazety Wyborczej«. Czy już układa się to wam w jedną całość? Dalej wierzycie, że KOD i pieniądze na jego działania to czysty przypadek i oddolna akcja »demokratów« i ludzi chcących lepszej Polski?”

Zobaczymy w najbliższych dniach, czy internetowy protest przełoży się na realne decyzje klientów ING. Ciekawe też, jaka będzie reakcja giełdowych inwestorów i ich ocena weekendowego występu Marka Kondrata oraz reakcji banku (a raczej jej braku) na sytuację wizerunkowego zamieszania, o ocenie samego meritum nie wspominając...

Sek