Stoczniowcy ze Szczecina pozwali Skarb Państwa i domagają się 70 mln zł
Jak podało Radio Szczecin po roku od wpłynięcia pozwu sąd w Szczecinie zdecydował, że rozpatrzy pozew grupowy byłych pracowników stoczni. Pod zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa podpisało się prawie półtora tysiąca byłych pracowników. Oskarżają oni rząd, że doprowadził do upadku Holdingu, przez co ich akcje straciły na wartości. Stoczniowcy chcą od Skarbu Państwa 70 milionów złotych.
- Sprawa spełnia warunki pozwu grupowego - mówi sędzia Wojciech Machnicki. - Sąd miał na uwadze, że powód Krzysztof Piotrowski działający jako reprezentant grupy 1471 akcjonariuszy wniósł 27 lipca 2012 roku pozew przeciwko Skarbowi Państwa.
Skarb Państwa chciał, aby pozew już dziś został odrzucony.
- Wnoszę o oddalenie tego powództwa. Jedną z kilku przyczyn jest to, że kłopoty stoczni wynikają z jej działalności w 2001 i 2002 roku
- mówił Paweł Dobroczek z Prokuratorii Generalnej.
Dzisiejsze postanowienie sądu nie jest ostateczne. Reprezentant Skarbu Państwa zapowiedział apelację.
Holding stoczniowy funkcjonował do 2002 r. Pracownicy dostawali wówczas, w ramach pakietów pracowniczych, akcje Holdingu. W tym samym roku zarząd stoczni oskarżono o niegospodarność. Holding upadł, a akcje, straciły na wartości. We wszystkich trzech instancjach zarząd został jednak uniewinniony, dlatego roszczenia byłych pracowników kierowane są obecnie do Skarbu Państwa.
Jeszcze rok przed upadkiem Holdingu, akcje były warte ponad 21 złotych - dziś to bezwartościowy papier.
Źródło: Radio Szczecin
