Madryt prosi UE o 30 mln euro dla Maroka
Rząd Hiszpanii zwrócił się do Unii Europejskiej o udzielenie władzom Maroka co najmniej 30 mln euro na wsparcie tego kraju w walce z nielegalną migracją - poinformował w poniedziałek madrycki dziennik „El Pais”.
Według gazety Hiszpania potrzebuje szybkiego wsparcia finansowego z UE, by pomóc „swojemu sprawiającemu coraz większe kłopoty sąsiadowi”. „El Pais” pisze o coraz większym zniecierpliwieniu rządu Pedro Sancheza, który uzyskane na ten cel środki miałby przekazać władzom Maroka.
Hiszpańskie żądania przybrały w ostatnim czasie skarżący ton. To zachowanie dość rzadko spotykane w przypadku kraju, który zajmował dotychczas postawę zbieżną z oficjalnym stanowiskiem UE. Ale cierpliwość wyczerpuje się zarówno w Madrycie, jak i w Rabacie - napisał dziennik.
Według niego władze Maroka już od ponad roku domagają się wsparcia finansowego UE na walkę z masowym napływem nielegalnym migrantów.
Jednym z argumentów przedstawionych przez Madryt w Brukseli są poważne trudności, jakie od kilku miesięcy ma marokańska straż graniczna w walce z nielegalną migracją Afrykańczyków do hiszpańskich enklaw w Ceucie i Melilli, a także w patrolowaniu Cieśniny Gibraltarskiej, przez którą przedostaje się do Hiszpanii coraz więcej osób.
Sprawujący władze od czerwca rząd Sancheza prowadzi wobec napływających migrantów politykę bardziej otwartą niż jego poprzednik, konserwatysta Mariano Rajoy, ale 23 sierpnia Madryt wydalił do Maroka wszystkich 116 migrantów, którzy dzień wcześniej siłą wdarli się do Ceuty, atakując policjantów. Hiszpania uzasadniła swoją decyzję porozumieniem o ochronie granic zawartym z Rabatem w 1992 r., którego Maroko nie wypełniło.
Z szacunków MSW w Madrycie wynika, że tylko między 1 stycznia a 15 września br. do południowych wybrzeży Hiszpanii przypłynęło 33,2 tys. nielegalnych migrantów, z których ponad 6,4 tys. miało marokańskie obywatelstwo.
W piątek resort ten poinformował, że Madryt i Rabat prowadzą rozmowy w sprawie repatriacji tysięcy marokańskich dzieci i nieletnich Marokańczyków, którzy przybyli do Hiszpanii bez rodziców. Szacuje się, że tylko w tym roku poprzez Ceutę i Melillę na terytorium Hiszpanii przedostało się bez ważnych dokumentów około 5 tys. nieletnich Marokańczyków.
W 2016 i 2017 r. Maroko było krajem, którego obywatele najliczniej przypływali do Hiszpanii bez ważnych dokumentów. W 2016 r. dotarło ich tam 3,4 tys., a rok później już prawie 6 tys.
SzSz PAP
