Stany Zadłużone Ameryki. Ogromny dług publiczny USA

Gigantyczny, wielobilionowy dług publiczny Stanów Zjednoczonych może przyprawiać o zawrót głowy. Rośnie nieprzerwanie z roku na rok, z dekady na dekadę, coraz szybciej. I nawet bez wątpienia największe światowe mocarstwo nie może sobie pozwolić na ignorowanie go – ponieważ zasady ekonomii – oraz matematyki – obowiązują nas wszystkich – informuje portal Bankier.pl

Czytaj też: Złe zadłużanie Polski? Francja: zadłużamy się, by inwestować

Czytaj też: Hiszpania z gigantycznymi problemami. Droga do wyjścia z kryzysu będzie wyjątkowo długa

Narastającą wielkość zadłużenia, jak i ogromne potrzeby, aby wydawać coraz więcej pieniędzy, z pewnością odczuje od wczoraj prezydent USA Joe Biden.

Wprawdzie Donald Trump zapowiedział likwidację zadłużenia Stanów Zjednoczonych, jednak nie mógł przewidzieć wybuchu pandemii koronawirusa, na walkę z którą wszystkie chyba kraje czerpały pieniądze ze zwiększania długu.

W dniu zaprzysiężenia Trumpa, „równo 4 lata temu (20 stycznia 2017 r.), zadłużenie wynosiło dokładnie 19 947 304 555 212,40 (blisko 20 bilionów dolarów). Według ostatnich dostępnych danych obecnie jego poziom wynosi natomiast 27 682 228 608 521,37 USD” – czytamy na stronie Bankier.pl.

Przed wybuchem pandemii zadłużenie rosło w zdecydowanie wolniejszym tempie niż w ciągu ostatniego roku, jednak Donald Trump zadłużał kraj w podobnym tempie, co jego poprzednik Barack Obama. Bariera 20 bln USD została przekroczona we wrześniu 2017 r., 21 bln USD w marcu 2018 r., 22 bln USD w lutym 2019 r., a 23 bln USD w listopadzie 2019 r. – informuje bankier.pl.

Trump w dobie pandemii powiększył dług publiczny USA o 7,7 bilionów dol., tj. o 39 proc., podczas gdy Obama przez obie kadencje o 8,59 bln dol., a więc łącznie o 74 proc. W przeciwieństwie do Trumpa Joe Biden nie sugeruje w żaden sposób, że robi jakiekolwiek przymiarki, aby zlikwidować, czy w znacznej części spłacić narastające przez dekady zadłużenie.

bankier.pl/mt