Na Gran Canarii liczne przestępstwa w ośrodku dla nieletnich imigrantów

W kompleksie turystycznym Puerto Bello na hiszpańskiej wyspie Gran Canaria, gdzie tymczasowo przebywają nieletni imigranci bez opieki rodzicielskiej, dochodzi do licznych przestępstw, w tym napaści na tle seksualnym, prostytucji, przemocy fizycznej i psychicznej czy handlu narkotykami - wynika z informacji podanych przez władze gminy Mogan.

Chodzi o nieletnich w wieku do 18 lat, wywodzących się głównie z krajów Maghrebu oraz Afryki subsaharyjskiej, którzy przybyli do Hiszpanii nielegalnie, najczęściej drogą morską.

Burmistrz Mogan Onalia Bueno przekazała, że złożyła skargę w prokuraturze okręgowej w stolicy wyspy, Las Palmas, m.in. na podstawie informacji od pracowników ośrodka.

Organizacja Salvemos el Turismo en Mogan (Ratujmy Turystykę w Mogan) już wcześniej informowała ministerstwo praw społecznych w Madrycie, że w Puerto Bello często dochodzi do aktów wandalizmu, chuligaństwa i grabieży. „Sąsiedzi codziennie skarżą się na skandale i akty wandalizmu w okolicy, zwłaszcza teraz, kiedy rozpoczyna się sezon turystyczny” – powiedziała.

Zdaniem Bueno kompleks turystyczny powinien zostać zamknięty, tym bardziej, że od wielu miesięcy nie spełnia warunków. „Apartamenty są całkowicie splądrowane. Źle działa instalacja elektryczna. Nie ma toalet, umywalek ani lóżek, tylko materace” - powiedziała, a oprócz osób nieletnich „ulokowane są tam także osoby dorosłe”.

Ministerstwo zostało powiadomione o sytuacji w Puerto Bello w czerwcu, mimo to rząd przedłużył umowy na zakwaterowanie tam nieletnich imigrantów do września.

Według Fundacji Respuesta Social XXI brakuje pomocy lekarskiej dla nieletnich z problemami psychicznymi, nie ma antybiotyków ani nie przestrzega się zaleceń antycovidowych. Oprócz tego fundacja skrytykowała brak programu edukacyjnego, w tym zwalczania analfabetyzmu oraz warsztatów radzenia sobie z emocjami, które ułatwiłyby integrację społeczną młodych ludzi.

Nie wiadomo dokładnie, ilu nieletnich imigrantów obecnie w Hiszpanii. Według oficjalnych danych pod koniec 2020 r. było ok. 9300 nieletnich imigrantów bez opieki (w 2019 r. – ok. 12,5 tys.). Jeżeli młodzi ludzie przybywają bez dokumentacji, a zapewniają, że są nieletni, wszczyna się długi proces ustalania ich wieku, na podstawie zdjęć rentgenowskich lub badań genitaliów. Te ostatnie badania są potępiane przez organizacje praw człowieka.

Czytaj też: Niemcy: Rośnie liczba zakażonych hantawirusem. Roznoszą go gryzonie

PAP/kp