Wyspy Kanaryjskie: Narasta przestępczość wśród imigrantów
Burmistrz turystycznej gminy Mogan na wyspie Gran Canaria Onalia Bueno zażądała zwiększenia sił policyjnych w regionie ze względu na narastający problem przestępczości ze strony tzw. menas - młodocianych imigrantów pozbawionych opieki
Czytaj też: Na Wyspach Kanaryjskich coraz więcej imigrantów
Na terenie gminy znajdują się liczne hotele, w których rząd w Madrycie ulokował tysiące nielegalnych imigrantów przybywających łodziami na Wyspy Kanaryjskie.
Pośród migrantów bez dokumentów znajdują się młodzi ludzie w wieku od 14 do 17 lat, którzy coraz częściej doprowadzają do bójek, aktów agresji i wandalizmu, w tym demolowania nieruchomości, a także popełniają liczne kradzieże.
Burmistrz Mogan zwróciła się do rządu centralnego w Madrycie o relokację imigrantów z hoteli do innych ośrodków. Żyjemy w poczuciu braku bezpieczeństwa – uzasadniła Bueno, którą w czwartek zacytował dziennik „El Mundo”.
Czytaj też: Władze Wysp Kanaryjskich zlikwidowały obóz nielegalnych imigrantów
Jak poinformowała burmistrz, nielegalni imigranci mieszkają w trzech hotelach na terenie jej gminy, po 200 osób w każdym. Codziennie dochodzi tam do około 150 incydentów z udziałem głównie młodych ludzi, w tym do zastraszania agresji wobec opiekunów z urzędu.
W poniedziałek w turystycznej strefie Puerto Rico na Gran Canarii doszło do zaatakowania sił porządkowych przez podpitych i agresywnych wyrostków. Menas z balkonów hotelowych rzucali w policjantów kamieniami i różnymi przedmiotami. Zatrzymano trzy osoby, ale sędzia zaraz nakazał je uwolnić.
W tym samym czasie nożami zaatakowano trzech policjantów, którzy trafili do szpitala.
Czytaj też: Nielegalni imigranci masowo zasiedlają hotele na Wyspach Kanaryjskich
Burmistrz poskarżyła się na niewystarczającą liczbę funkcjonariuszy policji, którzy nie są w stanie zapanować nad agresywnymi menas działającymi w grupach liczących po kilkadziesiąt osób.
Bueno wskazała także na szkody wyrządzane lokalnej turystyce. „Przedtem, jak przybywali turyści, to pytali najpierw o internet, a teraz pytają, czy nie ma imigrantów. Rujnują nam wizerunek turystyczny, a rząd w Madrycie czeka, aż dojdzie do jakiegoś nieszczęścia, np. śmierci, aby zareagować” - stwierdziła.
Według Frontexu na Wyspy Kanaryjskie przybyło w ubiegłym roku około 23 tys. nielegalnych imigrantów – najwięcej od czasu prowadzenia tam rejestrów, czyli od 2009 roku. W ciągu pierwszych 11 dni 2021 roku na wyspy na 23 łodziach przybyło 913 osób bez dokumentów; są to przeważnie ludzie młodzi, pochodzący z Maroka i krajów zachodnich wybrzeży Afryki.
PAP/mt