Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Złoty zatrzymany przy 4,50

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 12 sierpnia 2022, 15:50

  • Powiększ tekst

W tym tygodniu na rynku jest dużo optymizmu wniesionego przez dane o inflacji z USA, o których pisałem wczoraj. Kierunek ten został potwierdzony przez ceny producenta. Pozostaje jednak pytanie, czy rynek nie obiecuje sobie zbyt wiele?

Niższa inflacja w USA, w tym mniejsza presja widoczna w odczytach bazowych (bez cen energii i żywności) podlała rynkowego paliwa do gry na zmianę polityki Fed. Rynek wycenia maksymalną skalę dodatkowych podwyżek na ok. 100 punktów bazowych i obniżki już w przyszłym roku. Od takiego scenariusza jednak odżegnują się kolejni przedstawiciele Fed. Wczoraj w podobnym tonie wypowiedziała się Mary Daly. Jej zdaniem podstawowym scenariuszem na wrzesień jest podwyżka stóp o 50 bp, ale ona nie zamyka się na ruch o 75 bp i z pewnością nie uważa, że można mówić już o pokonaniu inflacji. We wczorajszym scenariuszu wskazywałem na to, że przedwczesny pivot faktycznie zapewniłby ożywienie gospodarki oraz z pewnością zapewniłby trwały powrót do hossy (i możliwe nowe maksima w USA), ale z punktu widzenia Fed jest to scenariusz niezwykle ryzykowny, gdyż presja inflacyjna utrwala się w wyniku samej już rynkowej gry na taki właśnie scenariusz.

Zatem przyjmując konsekwencję Fed w prowadzonej polityce (tak, założenie, którego nie można być bardzo pewnym) oraz nieuchronność problemów Europy jesienią (patrząc na notowania surowców energetycznych w kontraktach na jesień trudno być optymistą), należałoby założyć, że para EURUSD pozostaje we wzrostowej korekcie w dłuższym trendzie spadkowym. Para po raz trzeci w tym roku układa się w zawężającej się formacji klina wzrostowego, z którego wcześniej dwukrotnie następowały dynamiczne wybicia w dół. Teraz katalizatorem takiego ruchu może być zarówno zawiedzenie rynku brakiem zmiany postawy Fed jak i zdanie sobie sprawy ze złożoności problemów europejskiej gospodarki. Szczególnie, że pozycjonowanie na euro nie jest specjalnie niskie.

To zaś oznacza, że para USDPLN może mieć umiarkowany potencjał do spadków w krótkim terminie. Choć dolar długofalowo wydaje się być mocno przewartościowany, okoliczności do zmiany trendu na ten moment nie wydają się być sprzyjające. O 9:40 euro kosztuje 4,6759 złotego, dolar 4,5384 złotego, frank 4,8177 złotego, zaś funt 5,5329 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.