Analizy

Rynek walutowy: środowa sesja przyniosła lekkie osłabienie złotego

źródło: Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 22 kwietnia 2015, 19:13

  • Powiększ tekst

Podczas środowej sesji polska waluta straciła nieco na wartości wobec euro oraz dolara - wskazali analitycy. Ich zdaniem to skutek pogorszenia nastrojów na rynku. Po godz. 17 euro kosztowało 3,99 zł, dolar 3,72 zł, a frank 3,85 zł.

"W trakcie środowej sesji na rynku walutowym obserwowaliśmy lekki spadek wyceny złotego, co można tłumaczyć regionalną realizacją zysków w obawie przed zbliżającymi się spotkaniami w sprawie Grecji" - ocenił analityk Domu Maklerskiego BOŚ Konrad Ryczko.

Dodał, że inwestorzy tradycyjnie obawiają się kolejnych doniesień zbliżających Grecję do bailout’u, a to powoduje pogorszenie nastrojów wokół bardziej ryzykownych aktywów, w tym złotego.

"Poza złotym pod lekką presją znalazł się m.in. węgierski forint czy inne waluty rynków wschodzących" - zaznaczył.

Analityk Domu Maklerskiego mBanku Szymon Zajkowski stwierdził, że w środę złotemu nie sprzyjały też spadki na europejskich parkietach.

"Dodatkowo dolarowi dziś lekko pomogły lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym. W kolejnych dniach jednak złoty powinien zachowywać się relatywnie stabilnie z tendencją do ponownego umocnienia" - mówił. "Na razie brak jest silniejszych przesłanek ku powrotowi kursu euro/złotego powyżej 4,0 zł" - dodał Zajkowski.

Zdaniem analityka DM mBanku podczas czwartkowej sesji na notowania naszej waluty wpływ powinny mieć odczyty indeksów PMI w strefie euro.

"Dobre dane, wskazujące na ożywienie koniunktury w eurolandzie powinny poprawić nastroje i wpłynąć na umocnienie złotego" - wskazał.

Zajkowski zwrócił ponadto uwagę, że środowa sesja przyniosła wyraźne umocnienie złotego do szwajcarskiego franka. Jego zdaniem było to pokłosiem doniesień Banku Szwajcarii o objęciu ujemną stopą procentową również depozytów instytucji publicznych, w tym kantonów Genewy i Zurychu oraz rządowego funduszu emerytalnego. „Zmiana ma wejść w życie 1 maja" - mówił.

W efekcie nasza waluta zyskiwała nawet 3 grosze do franka. Jak ocenił analityk DM mBanku perspektywa zwiększonej podaży szwajcarskiej waluty na rynku powoduje, że w kolejnych daniach może się ona nadal osłabiać do 3,83–3,84 zł.

PAP, sek

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych