Analizy

Piątek słabych danych

Kamil Cisowski, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 14 grudnia 2018, 18:10

  • 0
  • Powiększ tekst

W dzień po historycznym posiedzeniu EBC inwestorzy musieli zwrócić oczy na liczne publikacje danych makroekonomicznych i nie mieli wielkich powodów do zadowolenia.

Zarówno chińska produkcja przemysłowa, jak i sprzedaż detaliczna, poważnie zawiodły oczekiwania. W pierwszym przypadku dynamika wyniosła zaledwie 5,4 proc. r/r (konsensus 5,9 proc. r/r), w drugim 8,1 proc. r/r (konsensus: 8,8 proc. r/r). Takich dynamik na najważniejszych wskaźnikach ze sfery realnej nie widziano co najmniej od ostatniego kryzysu, a przypadku informacji o sprzedaży nawet od 2003 roku. Sygnałem, że konsumpcja wyraźnie spowalnia były już wcześniejsze informacje o silnie ujemnych dynamikach w sektorze motoryzacyjnym, ale rynek i tak zareagował bardzo negatywnie – Hang Seng spadł dziś o -1,6 proc., a Nikkei nawet o -2,0 proc.. O ile jednak można zakładać, że chińskie władze dysponują szeregiem narzędzi, by stymulować wzrost i zapewne zechcą z nich skorzystać na początku roku (także jako z zabezpieczenia na wypadek fiaska negocjacji handlowych z USA), niezupełnie wiadomo, jaki plan na spowolnienie ma Europa.

Przemysłowy PMI w strefie euro spadł z 51,8 pkt. do 51,4 pkt., podczas gdy analitycy liczyli na minimalny wzrost. Jeszcze gorzej wypadł sektor usługowy, w którym odnotowano zniżkę z 53,4 pkt. do 51,4 pkt., najniższego poziomu od czterech lat. W reakcji na dane kurs EURUSD zareagował bardzo silnym spadkiem i znajduje się obecnie poniżej 1,13. Dolarowi mogły sprzyjać z kolei informacje o sprzedaży detalicznej, która nie dość, że zaskoczyła pozytywnie (0,2 proc. m/m vs. konsensus 0,1 proc. m/m), to dokonała tego przy rewizji liczb za ubiegły miesiąc o 0,4 pp w górę. Obraz amerykańskiej gospodarki też nie jest do końca różowy – tamtejszy PMI w przemyśle spadł z 55,1 pkt. do 53,9 pkt, a w usługach z 54,7 pkt. do 53,4 pkt, jednak w USA do tych danych przykłada się znacznie mniejszą wagę.

Giełdy europejskie przez cały dzień były pod presją, ale udało im się zredukować nieco spadki, które wynoszą w tym momencie od -0,3 proc. do -0,7 proc.. WIG20 stracił na zamknięciu -0,3 proc., mWIG40 -0,3 proc., a sWIG80 -0,2 proc.. Po niskim otwarciu duże spółki przez większość dnia w równym tempie przemieszczały się w górę, by po godzinie 16 nawet znaleźć się przejściowo na plusach. Najsilniejszą spółką w indeksie była dziś najmniejsza, a zarazem faworyt do opuszczenia WIG20 w bliskiej przyszłości, czyli Eurocash (+4,7 proc.). Dzięki dzisiejszemu zamknięciu sieć handlowa straciła mało zaszczytne miano najgorszego w tym roku podmiotu wśród warszawskich large capów.

Powiązane tematy

Komentarze