
Trzyetapowy dzień na GPW po decyzji TSUE
Na koniec pierwszego dnia po ogłoszeniu decyzji TSUE w sprawie umów kredytowych kondycja banków mierzona wartością akcji wygląda – po bardzo burzliwym poranku – dość stabilnie.
Nie sposób znaleźć jednoznaczną regułę wyjaśniającą zachowanie cen akcji banków w dzień decyzji TSUE. Chyba że przyjąć założenie według którego przez każde trzy punkty można poprowadzić prostą, trzeba ją jedynie odpowiednio pogrubić. Jednak w przypadku niemal każdego banku można było zauważyć pewną regularność w przebiegu linii cen akcji.
Największe wahania nastrojów były notowane przed południem, tuż przed i zaraz po ogłoszeniu od dawna oczekiwanej decyzji TSUE. Sam początek dnia na rynku giełdowym był nieco inny, niż w ostatnich tygodniach, gdy akcje większości banków spadały (w opinii analityków nie była to zaskakująca reakcja na zbliżający się wyrok). Tymczasem rano, przed ogłoszeniem decyzji Trybunału ceny akcji banków rosły. Po 10:30 gdy okazało się, że ogłoszona decyzja jest zgodna z przewidywaniami, akcje znowu zaczęły tracić na wartości. Jednak zaraz potem zaczęły one rosnąć i utrzymywać się w okolicach ceny otwarcia. Taki opis dotyczy praktycznie wszystkich banków, a, szczególnie tych, w których klienci zaciągnęli dużo kredytów w szwajcarskiej walucie. Reprezentatywnym przykładem jest mBank. Akcje tego banku na otwarciu były wycenione na 341 zł. Przed 10:30 wzrosły błyskawicznie do poziomu 368 zł. W ciągu pół godziny zostały zredukowane do 323 zł, ale zaraz potem nastąpiło odbicie do poziomu z otwarcia, by na koniec dnia wzrosnąć do 366,6 zł, co stanowi wzrost o 2,05 proc. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce w Millennium – z otwarcia 5,76 tys. zł akcje w ciągu półtorej godziny najpierw poszybowały na 6,160 tys. zł, następnie spadły o ponad tysiąc zł, by przed południem osiąść na poziomie 5,8 tys. zł. Po 16 akcje zaczęły raptownie tanieć do 5,3 tys. zł. Przebieg wykresów cen akcji innych banków wyglądał praktycznie tak samo, czyli przed południem najpierw duże wzrosty i spadki, następnie przez większość dnia stabilnie, by na koniec urosnąć lub spaść.
Analitycy niechętnie komentują sytuację na giełdzie z czwartku, gdyż bardzo trudno o wiążące oceny w niecodziennej sytuacji, w jakiej znalazły się banki. W ich komentarzach, jakich udzielali całkiem niezależnie, pojawiała się opinia, według której akcje banków mogą dalej już nie spadać z dwóch przyczyn. Po pierwsze przez kilka tygodni czy wręcz miesięcy zostały już dość mocno przecenione. Po drugie, choć decyzja TSUE jest niekorzystna dla banków, to jeszcze nie wiadomo jeszcze, czy kredytobiorcy ruszą masowo do sądów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.