Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Giełdy biorą oddech

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 5 czerwca 2020, 09:42

  • Powiększ tekst

Europejskie giełdy rozpoczęły czwartkową sesję lekko poniżej zera w oczekiwaniu na decyzję EBC i mocno już zdyskontowane powiększenie programu skupu aktywów. Przez cały dzień przedział wahań był bardzo wąski, relatywnie niewielki wpływ miała na rynek akcji także decyzja. Bank rozszerzył program PEPP o 600 mld euro (więcej niż oczekiwano) i wydłużył go co najmniej do czerwca 2021, zapowiadając także reinwestowanie środków co najmniej do końca 2022. Program APP będzie kontynuowany przy zakupach na poziomie 20 mld euro miesięcznie. Początkowa reakcja rynku, oparta zapewne o wyższą od konsensusu headline’ową liczbę była pozytywna, ale krótko potem część giełd realizowała dzienne minima, a euro kontynuowało gwałtowne umocnienie. Wspólna waluta wykonała w ciągu dnia niezwykle silny ruch z okolic 1,12 do 1,1350 (obecnie 1,1365), utrudniając dobre zachowanie indeksów, i stoi przed testem marcowych szczytów. W tej chwili wydaje się, że mają one szansę bronić się przez dłuższy czas.

Finalnie główne indeksy na kontynencie straciły od symbolicznego 0,04% (FTSE MiB) do 0,8% (IBEX). Dobry dzień ma za sobą GPW, WIG20 wzrósł o 1,1%, mWIG40 o 0,3%, a sWIG80 o 0,2%. Szał zakupów trwał na CCC, którego notowania powróciły na poziom 70 zł po niemal czternastoprocentowej zwyżce i przy obrotach przekraczających 150 mln zł. Spokojniejsze (3,5%) wzrosty widać było na LPP.

S&P500 spadło o 0,3%, a NASDAQ o 0,7%, widać, że pokusa do realizacji zysków, szczególnie na spółkach technologicznych, narasta wśród amerykańskich inwestorów. O jakichkolwiek poważniejszych sygnałach pogorszenia sentymentu trudno jednak na razie mówić, po słowach R.Lighthizer’a, że „czuje się dobrze” z progresem we wdrażaniu pierwszej fazy porozumienia handlowego z Chinami rynki azjatyckie rosną, a kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują pozytywne rozpoczęcie sesji. Wydarzeniem dnia będą oczywiście amerykańskie dane z rynku pracy, a następująca po nich zmienność, w przypadku odczytów oddalonych od oficjalnych konsensusów może być większa niż zazwyczaj. Po środowym raporcie ADP można założyć, że rynek oczekuje lepszej publikacji niż -7,75 mln miejsc pracy i wzrost stopy bezrobocia do 19,4%, ale rzeczywiste neutralne poziomy są trudne do określenia.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych