Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Waluty i stopy procentowe

źródło: Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 4 grudnia 2013, 08:13

  • Powiększ tekst

Wtorkowa sesja nie przyniosła żadnych ważnych dla banków centralnych informacji mogących istotnie wpłynąć na nastroje inwestorów. Przy braku nowych impulsów euro/dolar odreagował wcześniejszy spadek chwilowo przełamując nawet opór na 1,36. Złoty nadal zakotwiczony jest w okolicach 4,20 wobec euro. Również na rynku stopy procentowej inwestorzy wyraźnie powstrzymują się od podejmowania nowych decyzji.

Zgodnie z oczekiwaniami wtorkowa sesja nie przyniosła żadnych ważnych dla banków centralnych informacji mogących istotnie wpłynąć na nastroje inwestorów. Jak sugerowaliśmy przy braku nowych impulsów euro/dolar odreagował wcześniejszy spadek chwilowo przełamując nawet opór na 1,36. W tym samym czasie złoty przeceniony został do 4,207 w relacji do euro. Po południu, oczekując na dzisiejszą decyzję i komunikat RPP dot. polityki monetarnej NBP walucie naszej udało się jednak nadrobić stracone wcześniej punktu, tak że dzisiaj od rana euro ponownie oscyluje w okolicach 4,20 PLN.

Małymi krokami zbliżamy się już do końca roku, a to oznacza coraz mniejszą płynność na rynkach. Na międzybanku aktywny handel potrwa może jeszcze maksymalnie dwa-trzy tygodnie, zaś klienci jak co roku będą szukać okazji aż do końca grudnia. W tym okresie liczyć będą się tak na prawdę trzy wydarzenia: czwartkowe (5.12) posiedzenie EBC – czyli kwestia ewentualnych ujemnych stóp procentowych, piątkowy (6.12) raport z rynku pracy w USA, czyli oczekiwane payrolle i środowe (18.12) posiedzenie FOMC – czyli kiedy tapering  i to one spozycjonują rynek na styczeń 2015r. Choć wydaje nam się mało prawdopodobne, by Fed rozpoczął ograniczanie luzowania polityki monetarnej już w tym roku, to jeśli tak by się stało okres przedświąteczny byłby na rynkach finansowych naprawdę gorący.

Z danych makro w poniedziałek poznaliśmy informacje dot. inflacji PPI w strefie euro (w październiku -0,5% m/m i -1,4% r/r wobec oczekiwanych -0,2% m/m i -1,1% r/r). W kraju Samar podał natomiast, że po jedenastu miesiącach br. sprzedaż samochodów wzrosła o 4,71% więcej niż przed rokiem. Jednocześnie zauważono, że widoczny od kilku miesięcy trend wzrostowy liczby rejestrowanych aut traci rozpęd, a przyczyny tego zjawiska prawdopodobnie należy doszukiwać się m.in. w mniejszej niż w poprzednich miesiącach skali zakupów wśród klientów instytucjonalnych. Jak podał Samar winny temu jest przedłużający się proces podejmowania decyzji w sprawie derogacji dotyczącej odliczeń podatku VAT od zakupu aut firmowych. Firmy liczą bowiem na kilkumiesięczną lukę w przepisach VAT-owskich pomiędzy początkiem roku a wdrożeniem derogacji i chwilowy powrót do oferty aut ze 100% odpisem tego podatku.  W listopadzie Polacy kupili i zarejestrowali o 8,64% mniej niż w październiku tego roku.

W środę (jak już było sygnalizowane) kończy się grudniowe posiedzenie decyzyjne RPP. Tego dnia poznamy też indeksy aktywności PMI dla usług, PKB za 3Q13 (kolejny, już finalny odczyt) oraz sprzedaż detaliczną w strefie euro. Zza oceanu dotrą zaś informacje nt. handlu zagranicznego, sprzedaży domów na rynku pierwotnym, koniunktury w usługach wg indeksu ISM oraz opublikowana zostanie Beżowa Księga Fed.  Jednakże dzisiaj warto przede wszystkim zwrócić uwagę na raport ADP dot. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym. Choć ADP i non-farm payrolls nie zawsze opisywały rynek pracy w USA tak samo, to oczekiwany obecnie przyrost nowych miejsc pracy o 173 tys. w listopadzie wobec 130 tys. okres wcześniej tym razem może dobrze pokazywać koniunkturę tego segmentu gospodarki. W tej sytuacji, by sprostać rosnącym oczekiwaniom rynkowym na szybszy tapering w sektorach poza rolniczych musiałoby przybyć dobrze ponad 200 tys. nowych miejsc pracy. Tymczasem Reuters nadal pokazuje 180 tys.

Joanna Bachert

Na rynku stopy procentowej inwestorzy wyraźnie czekają na kluczowe wydarzenia zaplanowane na koniec tego tygodnia, czyli oficjalne dane z rynku pracy w USA. W efekcie powstrzymują się od bardziej zdecydowanych decyzji. Początek wczorajszej sesji rozpoczął się zarówno na świecie jak i w Polsce od wzrostu rentowności obligacji skarbowych, niemniej pod koniec dnia poziomy były już zbliżone do tych z poniedziałku. W kraju we wtorek rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie RPP. Jednak biorąc pod uwagę moment cyklu koniunkturalnego i dotychczasowe stanowisko Rady trudno spodziewać się jakichkolwiek istotnych reakcji rynku na decyzję (pozostawienie stóp bez zmian) i ton komentarza.

Ale już w czwartek teoretycznie może dojść do niespodzianki. Wówczas bowiem odbędzie się posiedzenie EBC. Mimo, że praktycznie nikt z ankietowanych ekonomistów nie spodziewa się zmiany stóp procentowych, to jednak przedstawiciele banku centralnego cały czas sygnalizują, że jeśli będzie to konieczne mogą zdecydować się na wprowadzenie jakieś formy wsparcia monetarnego (mówi się m.in. o ujemnej stopie depozytowej, obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej, czy braku sterylizacji programu SMP). To mogłoby na krótko powstrzymać wzrost rentowności na globalnym rynku stopy procentowej.

Ministerstwo Finansów podało, że podczas czwartkowej aukcji zamiany zaoferuje inwestorom obligacje PS0718 i zmiennokuponowe WZ0119. Decyzja jest zgodna z naszymi oczekiwaniami – dodatkowo spodziewaliśmy się, że w ofercie mogłyby znaleźć się papiery 2-letnie zerokuponowe i/lub serii IZ (indeksowane inflacją). Komunikat został neutralnie przyjęty przez rynek.

Mirosław Budzick

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.