Dolar amerykański kontynuuje swój rajd
W nowy rok weszliśmy z silnym dolarem. Odejście amerykańskiego banku centralnego od polityki dodruku pieniądza i oczekiwania na powrót do jej normalizacji sprawiły, że w stosunku do euro amerykańska waluta zyskała w 2014 roku ponad 13,5%. W pierwszym tygodniu 2015 nadal wyraźnie widoczny był prodolarowy sentyment wywołujący kolejny 2% spadek kursu EURUSD.
Nominalnie główna para walutowa notowana jest obecnie poniżej 1,19 - co oznacza przełamanie poziomu wsparcia wyznaczonego przez dołek z 30 czerwca 2010 roku. W ostatnich dniach przecenę euro nasilił prezes M. Draghi mówiąc, że ryzyko, iż EBC nie spełni swojego mandatu w kwestii stabilności cen znacząco wzrosło w porównaniu do maja zeszłego roku, podkreślając jednocześnie, iż bank centralny jest obecnie w trakcie "technicznych przygotowań" do kolejnych, wspierających politykę monetarną działań.
Nowy rok nie zmienił więc nastrojów rynkowych, dolar kontynuuje swój rajd wspierany przede wszystkim oczekiwaniami, że nieuchronnie zbliża się termin podwyżki stóp procentowych przez Fed. Oczekiwane przez nas 2-3 podwyżki stóp w USA będą sprzyjać osłabianiu kursu euro do dolara do końca 2015 roku do poziomu 1,17.
Złoty również pozostaje pod wpływem utrzymujących się słabych nastrojów na rynkach EM. Rychłe podwyżki stóp w USA (około połowy 2015 roku), słabnąca koniunktura w Chinach (wg nieoficjalnych informacji w tym roku PKB może wyhamować do około 7,0%), niepewna sytuacja gospodarcza Rosji i Ukrainy oraz utrzymująca się deflacja w Polsce (która może uruchomić dalsze obniżki stóp przez RPP) to główne czynniki, które będą w tym roku negatywnie wpływać na złotego, ograniczając potencjalnie możliwe jego umocnienie wynikające ze stopniowego rozszerzana ekspansji ilościowej EBC.