Informacje

Praktyki Apple mają szkodzić gospodarce USA. / autor: Fot. Pixabay
Praktyki Apple mają szkodzić gospodarce USA. / autor: Fot. Pixabay

Apple pod sąd: za dławienie konkurencji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 marca 2024, 20:00

    Aktualizacja: 22 marca 2024, 11:18

  • Powiększ tekst

Federalny resort sprawiedliwości (DOJ) oraz 16 prokuratur stanowych złożyli w czwartek pozew przeciwko koncernowi Apple, zarzucając mu zmonopolizowanie rynku smartfonów i dławienie konkurencji.

Prokuratura twierdzi, że praktyki Apple podnoszą ceny dla konsumentów, utrudniają zmianę telefonów na aparaty innych firm i uderzają w gospodarkę USA.

Pozycja monopolisty

Złożony w czwartek w sądzie w New Jersey pozew zarzuca Apple, że ma pozycję monopolisty na rynku smartfonów i od lat stara się ją utrzymać, używając do tego „szerokich, trwałych i nielegalnych działań”.

„Zamiast odpowiadać na zagrożenia ze strony konkurentów poprzez oferowanie niższych cen smartfonów dla konsumentów czy lepszej monetyzacji dla twórców aplikacji, Apple stawiał im czoła, nakładając serię zmieniających się zasad i restrykcji w swoim App Store i porozumieniach z twórcami aplikacji, które pozwalały Apple wymuszać wyższe opłaty, ograniczać innowacje, oferować mniej bezpieczne lub gorsze doświadczenia użytkownikom i dławić konkurencyjne alternatywy” - napisano w pozwie.

Prokurator pewny swego

Prokurator generalny Merrick Garland podkreślił na konferencji prasowej, że jego resort nie wnosiłby pozwu, gdyby nie był pewny wygranej.

Prokuratorzy przytaczają m.in. SMS wysłany w 2010 r. przez jednego z dyrektorów Apple do ówczesnego szefa koncernu Steve’a Jobsa, zwracający uwagę na reklamę czytnika i aplikacji do e-booków Kindle, pozwalającego na czytanie książek zarówno na iPhone’ach, jak i urządzeniach opartych na systemie Android. Jobs miał odpowiedzieć, że Apple zmusi twórców aplikacji do używania systemu płatniczego Apple, by zatrzymać ich oraz użytkowników w ekosystemie firmy.

Garland i inni prokuratorzy podkreślali, że smartfon stał się niezbędnym urządzeniem w życiu, a iPhone’y stanowią niemal 70 proc. takich urządzeń posiadanych przez Amerykanów.

Rzecznik koncernu Fred Sainz odpowiedział, że pozew „myli się co do faktów i co do prawa”. Zapowiedział, że firma będzie mocno się przed nim bronić.

Nie tylko Apple

Czwartkowa skarga nie jest pierwszą wymierzoną przeciwko koncernowi z Cupertino w Kalifornii, lecz jest największą i najszerszą. W marcu Komisja Europejska nałożyła na koncern karę w wysokości 1,8 mld euro za uniemożliwianie muzycznym serwisom streamingowym informowania użytkowników o opcjach tańszych płatności poza aplikacją App Store.

Google w opałach. Tego nie było od 20 lat

Apple jest już kolejnym technologicznym gigantem pozwanym przez obecną administrację USA w związku z zarzucanymi im praktykami antykonkurencyjnymi. W ub. r. prokuratura federalna pozwała Google’a w związku z jego pozycją monopolisty na rynku reklam cyfrowych, a Federalna Komisja Handlu (FTC) złożyła skargi przeciwko Amazonowi oraz Meta, oskarżając je o nielegalne utrzymywanie pozycji monopolistów w obszarach e-commerce i mediów społecznościowych.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Król jest jeden: Ta firma wyprzedza Facebook i Netflix

Pobierasz to świadczenie? Zyskasz nawet 4 tys. złotych

Śmiechom nie ma końca. Polska ograna jak nigdy

Drżyjcie pracodawcy! Pracownicy mają potężny oręż

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.