Informacje

Zdjęcie ilustracyjne  / autor: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Jak Łukoil zarabia na Unii Europejskiej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 maja 2024, 19:00

    Aktualizacja: 2 maja 2024, 19:55

  • Powiększ tekst

Rosyjski gigant energetyczny Łukoil w ciągu najbliższej dekady może osiągnąć nawet 7 mld dolarów zysku ze złoża gazu w Azerbejdżanie. Sęk w tym, że właśnie to złoże zaopatruje Unię Europejską - wynika z raportu organizacji pozarządowej Global Witness.

Chodzi Shah Deniz położone na należących do Azerbejdżanu wodach Morza Kaspijskiego. To jedno z największych takich złóż na świecie i jedyne w Azerbejdżanie, które eksportuje gaz do UE.

Umowa UE z Azerbejdżanem

Jeszcze w 2022 r. w ramach wysiłków UE na rzecz odcięcia się od gazu z Rosji, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisała umowę z prezydentem Ilhamem Alijewem o podwojeniu importu gazu z tego kraju.

Według ekspertów umowa doprowadziła do wzrostu eksportu gazu z Azerbejdżanu do UE z 8,1 mld metrów sześciennych w 2021 r. do 11,4 mld m sześc. w 2022 r. i prognozowanych 11,6 mld m sześc. w 2023 r.

I Bp, i Łukoil

Problem polega na tym, że chociaż złoże obsługiwane jest przez brytyjską firmę BP, to Łukoil posiada w nim 19,99 proc. udziałów - ujawnił Global Witness. A to oznacza, że zyski z transakcji z Unią czerpać może również rosyjski gigant. I to niemałe, bo jak wyliczyła organizacja, nawet 7 mld dolarów na czysto, czyli po odliczeniu podatków, inwestycji i kosztów operacyjnych, w latach 2024-2033.

Dokumentacja Łukoila uzyskana przez Global Witness pokazuje, że  europejskie firmy mające długoterminowe kontrakty na import gazu z Shaz Deniz do UE to m.in. Shell, Uniper, Engie i Enel.

Gaz zasila budżet Rosji

Jak zauważył portal Politico, chociaż Łukoil nie znalazł się na unijnej liście sankcji, to jego udział w zyskach z azerskiego gazu raczej nie zwiększył wiarygodności Azerbejdżanu jako alternatywy dla rosyjskiego gazu. Tym bardziej że, jak ujawnił raport, prowadzący działalność gospodarczą w całej UE koncern w ostatnich latach był jednym z głównych źródeł dochodów państwa rosyjskiego.

Sankcje sankcjami, a Rosja i tak zarabia na ropie

Według ResourceProjects.org od 2015 do 2020 roku firma wpłaciła 63,8 mld dolarów na konta rosyjskiego rządu, a pieniądze te są obecnie wykorzystywane do prowadzenia wojny na Ukrainie.

Łukoil oficjalnie odcina się od związków z Kremlem, zapewniając, że jest „firmą prywatną bez udziału państwa”.

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Co zarządziła Unia w sprawie miodu, dżemu i mleka?

Wyrok na CPK ogłoszony! Okęcie idzie do rozbudowy

Rarytas z NBP. Numizmatyczna okazja na rocznicę złotego

Naturalny korek uratuje oceany

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych