Informacje

Londyńscy taksówkarze twierdzą, że Uber nie stosuje się do zasad / autor: Pixabay
Londyńscy taksówkarze twierdzą, że Uber nie stosuje się do zasad / autor: Pixabay

Taksówkarze chcą od Ubera olbrzymiego odszkodowania

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 maja 2024, 18:30

  • Powiększ tekst

Ponad 10,5 tys.londyńskich taksówkarzy wniosło pozew zbiorowy przeciwko firmie Uber. Ich zdaniem firma łamie zasady rezerwacji taksówek, poza tym, celowo wprowadziła władze miejskie w błąd po to, aby uzyskać licencję. Taksówkarze domagają się 250 mln funtów odszkodowania.

W złożonym w sądzie pozwie przekonują, że Uber pozwalał swoim kierowcom na przyjmowanie rezerwacji bezpośrednio od klientów, a nie za pośrednictwem scentralizowanego systemu, takiego jak ten używany przez licencjonowane taksówki. A to stanowi naruszenie zasad prywatnego wynajmu.

Taksówkarze mówią, że Uber był świadomy zasad, ale celowo wprowadził w błąd zarządzającą transportem miejskim publiczną spółę Transport for London (TfL) co do swojego modelu rezerwacji, gdy w 2012 r. uzyskiwał licencję na prowadzenie działalności, a to spowodowało bezprawne pozbawienie kierowców taksówek przychodów.

Mogą jeszcze dołączyć do pozwu

Wartość roszczenia szacowana jest na co najmniej 250 milionów funtów, a każdy z 10 500 kierowców taksówek potencjalnie kwalifikuje się do odszkodowania w wysokości do 25 tys. funtów, poinformowała firma RGL Management, która w ich imieniu złożyła pozew. Dodała ona, że wszyscy londyńscy taksówkarze, którzy pracowali w pełnym lub niepełnym wymiarze godzin w okresie od czerwca 2012 r. do połowy marca 2018 r., w tym ci, którzy od tego czasu przeszli na emeryturę, mogą dołączyć do pozwu.

Pozew jest wznowieniem roszczenia złożonego po raz pierwszy w 2018 r., które zostało zawieszone w związku z pandemią.

Uber nie zgadza się z zarzutami i twierdzi, że są one bezpodstawne.

Seria skarg

Jest to jednak kolejny z serii sporów dotyczących działalności Ubera w Londynie. W 2017 r. TfL odmówił odnowienia mu licencji, twierdząc, że firma przewozowa wykazała „brak odpowiedzialności korporacyjnej”, co miało „wpływ na bezpieczeństwo publiczne”. Dwa lata później ponownie TfL odmówił odnowienia licencji, ale firma się skuteczne odwołała. Obecna licencja wygasa z końcem września.

Z kolei w 2021 r. brytyjski Sąd Najwyższy podtrzymał przełomowe orzeczenie trybunału pracy, zgodnie z którym kierowcy Ubera powinni być klasyfikowani jako pracownicy uprawnieni do płacy minimalnej i płatnych urlopów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)/bz

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Co zarządziła Unia w sprawie miodu, dżemu i mleka?

Wyrok na CPK ogłoszony! Okęcie idzie do rozbudowy

Rarytas z NBP. Numizmatyczna okazja na rocznicę złotego

Naturalny korek uratuje oceany

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych