Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Biedroń wolnorynkowcem? Nowy prezydent Słupska zapowiedział ogromne cięcia wydatków na administrację

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 grudnia 2014, 09:02

  • 11
  • Powiększ tekst

Nowy prezydent Słupska - Robert Biedroń - zaskakuje. Człowiek, który pochodzi z lewicowej partii Palikota ogłosił, że w mieście będą miały miejsce drastyczne cięcia wydatków administracyjnych. Oberwą, przede wszystkim urzędnicy, którzy muszą pożegnać się z życiem ponad stan tak charakterystycznym dla poprzednich władz samorządowych. Biedroń - wolnorynkowiec?

Urzędnicy już piją wodę z kranu, a nie z butelek, i tak ma być we wszystkich miejskich jednostkach, mają być też wspólne, więc tańsze zakupy - to pierwsze z decyzji Roberta Biedronia. Pokazują kierunek, który obrał prezydent: wielkie cięcie miejskich wydatków.

Biedroń krytykuje potężne wydatki na administrację oraz nowe inwestycje. Nowe, to znaczy, te, które ustępujący prezydent po wielu latach stagnacji postanowił na wybory uruchomić.

W oczy bije, że aż 13,9 mln zaplanowano na roczne inwestycje, np. budowę nowych ulic Wczasowej, Dembińskiego, Chłopickiego, Grzybowej i Sułkowskiego. Tymczasem w ostatnich latach nowych ulic nie robiono (o ringu ze środków UE nie mówimy), a na inwestycje było przeznaczone 4,4 i 3,9 mln. Skąd wzięto na to pieniądze, chcieliśmy zapytać skarbnik Dorotę Bałukonis, która była wczoraj z nowym prezydentem na konferencji. Nie chciała rozmawiać. Prezydent: - I dobrze, szczegóły dopiero w poniedziałek. Powiedział, że założenia poprzednika są nie do przyjęcia. Skrytykował pomysł powiększania debetu miesięcznego. Zapewnił, że będzie dążył do zrównania dochodów z wydatkami. Prezydent Kobyliński zaś założył 26,7 mln deficytu, powiększenie debetu, czyli kolejne pożyczki w bankach.

W mieście ma zakończyć się wielkie szastanie pieniędzmi podatników.

Kłopot obecnych władz ratusza polega właśnie na tym, że muszą zakończyć życie ponad stan. Muszą przy tym zdobyć poparcie w radzie miejskiej dla swoich planów. - Na razie nie mamy o czym mówić, bo musimy najpierw poznać pomysły prezydenta Biedronia na cięcia wydatków.

Czy kolejnym krokiem będzie przejście Biedronia do KNP? Albo wspólny występ z krytykującym rozrost administracji urzędniczej Januszem Korwin-Mikke?

onet.pl/ as/

Powiązane tematy

Komentarze