Informacje

fot. materiały PGNiG
fot. materiały PGNiG

Podkarpacie – polski Katar? Na początku 2016 r. ruszy poszukiwanie złóż gazu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 grudnia 2015, 09:43

    Aktualizacja: 25 grudnia 2015, 10:26

  • Powiększ tekst

Na początku stycznia przyszłego roku rozpoczną się na terenie Przemyśla (Podkarpackie) i okolicznych gmin poszukiwania złóż gazu. Jak tłumaczy Jakub Siewko z PGNiG, złoże "Przemyśl", którego eksploatacja rozpoczęła się już w latach 60., to największe złoże gazu ziemnego, z którego czerpie spółka.

"Nasze prace i ten projekt mają służyć temu, aby sprawdzić, czy są możliwości utrzymać ten poziom wydobycia gazu ziemnego, jaki jest obecnie, a może nawet go zwiększyć. To część strategii naszej firmy. Obecnie dostarczamy na rynek rocznie ok. 4,5 mld m sześc. gazu, resztę sprowadzamy głównie z kierunku wschodniego. Zależy nam, aby w jak największym stopniu gaz był z naszych źródeł" – podkreślił na konferencji prasowej w Przemyślu Jakub Siewko z PGNiG.

Siewko przypomniał, że 1/3 złóż węglowodorów, z których czerpie PGNiG, znajduje się na Podkarpaciu. Nie powiedział, ile spółka spodziewa się znaleźć jeszcze gazu w złożu "Przemyśl".

"To okaże się po badaniach. Wiemy, że złoże ma skomplikowaną budowę. Naszym celem jest utrzymać produkcję, żeby mogła trwać przez dekadę, a może przez dwie. Mamy tu olbrzymią infrastrukturę, zatrudniamy sporo ludzi i żeby ta infrastruktura pracowała, musi być odpowiednia ilość wydobycia" - zaznaczył Siewko.

Jak powiedział podczas konferencji Piotr Hrycewicz z Ośrodka Kopalń Przemyśl, do wydobycia ze złoża pozostało jeszcze ok. 9,5 mld m sześc. surowca. "Mamy nadzieję, że po tych badaniach ta ilość znacznie się zwiększy" - dodał.

Powierzchnia złoża "Przemyśl" wynosi 226,5 km kw. Od początku eksploatacji wykonano 540 odwiertów, z czego 313 jest nadal w użyciu. Łączna głębokość odwiertów to prawie 1 tys. km. Szacowana wartość zasobów to 72,6 mld m sześć., dotychczas wydobyto 63,1 mld m sześc.

Hrycewicz zaznaczył, że na terenie ośrodka jest sześć kopalń gazu. "Zatrudniamy 230 osób; liczymy, że jak znajdziemy dodatkowy gaz, pracę znajdzie jeszcze więcej osób" - powiedział.

Badania na zlecenie PGNiG przeprowadzi Geofizyka Kraków. Jak zaznaczył Tomasz Świętoń z tej firmy, badania będzie polegało na zrobieniu tzw. zdjęcia sejsmicznego metodą 3D.

"Trudność w tym przypadku będzie polegała na tym, że obszar badań obejmuje głównie Przemyśl, czyli teren silnie zurbanizowany. Cały obszar, na którym wzbudzać będziemy wibrację, to ok. 160 km kw., a 300 km kw. to obszar odbioru - z takiej powierzchni będziemy rejestrować dane" - zaznaczył.

Obszar badań obejmuje, oprócz Przemyśla, także okoliczne gminy - m.in. Krzywczę, Krasiczyn, Medykę i Fredropol.

Świętoń dodał, że planowana liczba punktów wzbudzania to ok. 10 tys. Natomiast ok. 60 tys. punktów będzie służyło do odbioru wibracji.

Tłumaczył, że dane z punktów odbioru będą następnie przesyłane do komputera. "Później geolog będzie interpretował ten obraz i tak powstanie zdjęcie 3D. Metoda ta jest precyzyjna, pozwala na dobrą analizę geologiczną terenu" - dodał Świętoń.

Drgania będą wzbudzane za pomocą specjalistycznych urządzeń. Metoda ta - jak zapewniali przedstawiciele Geofizyki i PGNiG - jest bezpieczna dla ludzi oraz mieszkań.

Jak tłumaczył Świętoń, przy budynkach, w pobliżu których będą prowadzone badania, umieszczone zostaną urządzenia rejestrujące drgania. "Jeśli będą się one zbliżały do przyjętych przez nas, bardzo rygorystycznych norm, wówczas badanie będzie przerywane" - dodał.

Wzbudzanie drgań ma się rozpocząć na początku przyszłego roku i potrwa ok. 3 miesiące. Badania będzie prowadziła ok. 150-osobowa grupa pracowników z Geofizyki.

Metoda, która będzie wykorzystywana w Przemyślu, wcześniej była używana m.in. w Poznaniu i Danii.

PAP, sek

O poszukiwaniach złóż ropy i gazu czytaj tutaj:

PGNiG szuka ropy w... Niemczech

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych