Bank zabierze ci pieniądze z konta. W jakiej sytuacji?
Nowa unijna dyrektywa zakłada możliwość ratowania upadającego banku z depozytów klientów. Do jakiej sytuacji musi dojść, by bank mógł sięgnąć po nasze pieniądze?
Unia Europejska jakiś czas temu przygotowała dyrektywę BRRD, której celem jest ograniczenie wykorzystywania publicznych pieniędzy do ratowania upadających banków. W dokumencie znalazły się jednak kontrowersyjne zapisy, z których wynika, że bank w określonych sytuacjach będzie miał możliwość sięgnięcia po pieniądze znajdujące się na koncie swoich klientów. Co to za sytuacje?
Bank będzie mógł dobrać się do naszych depozytów, gdy znajdzie się w złej kondycji finansowej, a jego plan naprawczy nie powiódł się. W szczegółach dyrektywy znajduje się zapis, że dana instytucja będzie mogła sięgnąć po pieniądze tych klientów, którzy posiadają na koncie powyżej 100 tysięcy euro – to właśnie z nadwyżki powyżej tej sumy będzie finansowana akcja ratownicza banku. Co jednak ważne, w pierwszej kolejności ewentualne straty będą musieli pokryć akcjonariusze i wierzyciele.
Jak widać, dyrektywa BRRD nie dotyczy osób, które trzymają w banku mniej niż równowartość 100 tysięcy euro, a cały proces sięgania po pieniądze klientów jest całkiem skomplikowany. Nie zmienia to jednak faktu, że sam pomysł, by prywatnymi środkami płacić za złe decyzje dużej instytucji finansowej, musi budzić olbrzymie kontrowersje. I budzi.
Kiedy unijna dyrektywa może wejść w życie? W tej chwili Sejm jest po pierwszym czytaniu projektu ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, a to właśnie ona ma wprowadzić BRRD do polskiego systemu finansowego. Unia Europejska domaga się jak najszybszego wprowadzenia nowych przepisów.
/mk
>> Czytaj również: Podsumowanie sześciu miesięcy rządów PiS