Trwają starania o wznowienie eksportu wieprzowiny do Chin, a tu pech...
Wyjaśniane są przyczyny pojawienia się choroby ASF w gospodarstwie pod Hajnówką - poinformowała PAP wiceminister rolnictwa Ewa Lech. Przyznała, że pojawienie się ASF u świń komplikuje rozmowy m.in. z Chinami nt. możliwości wznowienia eksportu.
"Myślę, że zawinił człowiek, gospodarstwo raczej nie było dobrze zabezpieczone" – powiedziała wiceminister Ewa Lech. Dodała, że służby weterynaryjne przystąpiły już do likwidacji stada, w strefie 10 km od ogniska choroby będą obowiązywały specjalne obostrzenia. Lech podkreśliła, że najważniejsze jest to, że choroba została wykryta w strefie objętej ochroną
Wcześniej ministerstwo rolnictwa poinformowało, że w gospodarstwie pod Hajnówką (Podlaskie) wykryto ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF). To - jak dotąd - czwarte wykryte w Polsce ognisko ASF u świń. Pierwsze ognisko tej choroby u trzody chlewnej w Polsce wykryto w lutym 2014 r., ostatnie pod koniec stycznia 2015 r. Dotychczas inspekcja weterynaryjna odnotowała także 95 przypadków ASF u dzików.
Wszystkie te przypadki miały miejsce w województwie podlaskim, w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. W Polsce została wyznaczona strefa obejmująca gminy w 4 powiatach w woj. podlaskim, w której obowiązują szczególne rygory.
ASF nie jest groźny dla ludzi, ale powoduje duże straty gospodarcze, gdyż nie ma szczepionki na tę chorobę.
Ognisko ASF pod w gospodarstwie pod Hajnówką wykryto w czwartek. Hodowanych jest tam blisko 300 sztuk trzody chlewnej. Jak podaje ministerstwo, zostały tam podjęte "bezzwłoczne działania w zakresie likwidacji tego ogniska". W gospodarstwie już wcześniej obowiązywały obostrzenia sanitarno-weterynaryjne w sprawie przemieszczania świń w związku z ASF.
Zgodnie z przepisami Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) eksport wieprzowiny można wznowić po dwóch latach od wystąpienia ostatniego ogniska tej choroby. Z powodu pojawienie się ASF w Polsce, wiele krajów pozaunijnych wstrzymało import polskiej wieprzowiny, m.in. Chiny, które były jednym z najbardziej obiecujących rynków. W 2013 roku Chiny były jednym z większych odbiorców polskiej wieprzowiny. Sprzedaliśmy tam ok. 52 tys. ton tego mięsa, o wartości ponad 67 mln euro. Polskie władze od miesięcy zabiegają o wznowienie eksportu tego mięsa. Prowadzone sa także rozmowy z Japonią i Koreą Płd.
Podczas niedawnej wizyty prezydenta ChRL Xi Jinpinga podpisany został list intencyjny o badaniach naukowych i współpracy w odniesieniu do afrykańskiego pomoru świń. Chodzi m.in. o wypracowanie zasad regionalizacji, co pozwoliłoby na import polskiej wieprzowiny z terenów, gdzie ASF nie ma.
"Jeżeli uda nam się wypracować w sposób merytoryczny techniczne podejście, w jaki sposób rozgraniczyć obszary dotknięte ASF, będzie to sposób na to, by można było wznowić eksport wieprzowiny do Chin" - powiedział minister Generalnego Urzędu Nadzoru nad Jakością Inspekcji i Kwarantanny CHRL (AQSIQ) Zhi Shuping podczas pobytu w Polsce. Podkreślił, że ze względu na to, że afrykański pomór świń nie występuje w Chinach, nie były podejmowane żadne rozmowy z krajami, w których ta choroba występowała. Jest to gest dobrej woli ze strony Chin.
W związku z ASF na terenie strefy zagrożonej prowadzony jest program bioasekuracji, który ma zapobiegać przedostaniu się wirusa do stad trzody chlewnej. Trwa odstrzał dzików, są one nosicielami wirusa ASF.
PAP, sek