Informacje

PORADNIK DLA ZADŁUŻONYCH: Jak uwolnić się od długów? Odcinek 1. Czy można pokonać swoje długi?

Krzysztof Oppenheim

Krzysztof Oppenheim

jest ekspertem finansowym w sprawach kredytów hipotecznych, restrukturyzacji i konsolidacji zobowiązań. Związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się także m.in. w upadłości konsumenckiej oraz pomocy frankowiczom. Od 2016 r. zajmuje się działalnością antywindykacyjną

  • Opublikowano: 15 lipca 2016, 00:23

    Aktualizacja: 15 lipca 2016, 08:13

  • Powiększ tekst

Czy można pokonać swoje długi?

Kilka popularnych blogów, skierowanych dla osób nadmiernie zadłużonych, zawiera w swoim tytule „pokonywanie długów”. Takie określenie uważam za nietrafne. Dlaczego? Bowiem niewłaściwie definiujemy wroga. Dług można spłacać lub nie spłacać, zrestrukturyzować. Ale wszak nie wyzwiemy go na pojedynek. Identyfikując w ten sposób nasz problem finansowy, czyli jako pokonywanie długów, gubimy sedno sprawy. Kojarzy mi się to z … walką z wiatrakami, czyli z przeciwnikiem nierzeczywistym.

Tytuł tegoż Poradnika określa kierunek moich działań - pomoc klientom przy oddłużaniu. Celem prowadzonych przeze mnie działań jest pomoc w uwolnieniu się danej osoby od długów, lub doprowadzenie do sytuacji, kiedy zobowiązania te przestaną być koszmarem. Może mieć to miejsce m.in. poprzez ich restrukturyzację i (lub) częściowe umorzenie.

Te osoby, które doświadczyły na własnej skórze windykacji lub egzekucji niespłacanych zobowiązań, wiedzą, że najczęściej bez walki się jednak nie obejdzie. Zgadzam się z powyższym. Ale wówczas wrogiem nie jest dług, tylko – wierzyciel. Jeśli jest to niespłacany kredyt, „przeciwnikiem” wtedy jest bank, parabank, lub firma windykacyjna, która kupiła nasz dług od wierzyciela.

Błędnie także definiujemy wroga w osobie komornika: nie on jest stroną sporu, tylko egzekutorem długu. Walka z komornikiem jest konieczna wyłącznie w sytuacji, kiedy nadużywa on swoich uprawnień. Ale w kwestii zasadności, czy wysokości długu: stroną jest wyłącznie wierzyciel. Moją specjalnością jest rozwiązywanie problemów w sytuacjach, kiedy wierzycielami są instytucje finansowe.

I tu dochodzimy do odpowiedzi na pytanie, gdzie szukać pomocy w sytuacjach znaczącego przekredytowania, które wydają nam się pułapką bez wyjścia. Moja sugestia – szukajmy doradców wyłącznie wśród osób, mocno związanych z bankowością. Rozumieją one język nazywany przeze mnie „bankomową”, znają bankowe procedury, ale także - absurdy spotykane dość często w tej dziedzinie. Dzięki posiadanej wiedzy i doświadczeniu, tacy doradcy po prostu umieją się dobrze poruszać w bankowej „dżungli”: dzikiej i bardzo nieprzyjaznej dla człowieka…

Bo w dżungli, aby nie zginąć z głodu lub od ukąszenia jadowitego gada, musimy mieć - przede wszystkim - lokalnego przewodnika, dla którego dżungla ta nie stanowi tajemnic.

Dlatego też, częstym błędem jest powierzanie sprawy na etapie próby restrukturyzacji długu kancelariom prawnym. Zwykle, jak pokazują to liczne sprawy z mojej praktyki, kończy się taka próba mocnym skonfliktowaniem stron. A przecież zupełnie nie o to chodzi.

Część z osób czytających ten wpis pewnie sobie pomyśli: to nie dla mnie rozwiązanie, rozmowy z bankami to strata czasu. Kredyty już dawno wypowiedziane, kilku komorników na karku, brak dochodów. Jedyne co pozostaje – w opinii takiej osoby - to używki, które pozwolą zapomnieć o swym marnym losie. Wzorem do naśladowania jest więc pijak z „Małego Księcia”.

Szanowny Czytelniku, jeśli jesteś w podobnej do opisanej sytuacji powyżej: właśnie Ty możesz najwięcej wygrać, starając się swoje problemy rozwiązać!

Konkretnie – możesz wygrać swoje życie, na którym, być może, postawiłeś już kreskę. Nie pozwól, aby także Twoi najbliżsi przestali w Ciebie wierzyć.

Co w takiej sytuacji możesz zrobić? Walcz! Nigdy się nie poddawaj!

Może nie zostaniesz z dnia na dzień Rockefellerem (i bardzo dobrze – ta rodzinka to wyjątkowo paskudny element!), ale możesz wrócić do „żywych”. Oczywiście nad tym trzeba popracować, nie zrobimy tego w jeden dzień.

Zapraszam do lektury kolejnych odcinków mojego Poradnika.

tytuł

Krzysztof OPPENHEIM ekspert finansowy od kredytów hipotecznych, restrukturyzacji i konsolidacji zobowiązań, związany z bankowością od 1993 r. Specjalizuje się także w upadłości konsumenckiej oraz w doradztwie przy oddłużaniu. Założyciel Fundacji Praw Dłużnika „Dłużnik też Człowiek”.Obecnie także Prezes Zarządu „Nieruchomości Boża Krówka”

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.