Informacje

fot. FreeImages.com/Timothy Smith
fot. FreeImages.com/Timothy Smith

Węgry przystąpią do strefy euro? Minister: nie wykluczamy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 lipca 2016, 10:17

  • 0
  • Powiększ tekst

Minister gospodarki narodowej Węgier Mihaly Varga nie wykluczył przystąpienia jego kraju do strefy euro do końca dekady przy spełnieniu szeregu warunków.

"Jeśli procesy gospodarcze będą trwałe i bardziej zbliżymy się do średniego stopnia rozwoju w UE, a nasza wydajność jeszcze się poprawi, to nie uważam przyłączenia się (do strefy euro) pod koniec dekady za pozbawione podstaw" - oświadczył Varga w wywiadzie dla wtorkowego wydania dziennika "Magyar Hirlap”.

Minister zaznaczył, że aby mogło do tego dojść, euro musi być stabilniejsze, a wspólna polityka fiskalna pewniejsza.

"Stale konsultujemy się w tej sprawie z naszymi kolegami z Czech i Polski. Podobnie jak my, oni także spełniają wszystkie kryteria z wyjątkiem wstąpienia do mechanizmu ERM II. Ale widzę, że oni także się nie śpieszą" - oznajmił Varga.

Zaznaczył, że przystąpienie do strefy euro przy słabej wydajności oraz po niekorzystnym kursie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku i byłoby niebezpieczne.

Czytaj także: Szałamacha: państwo coraz lepiej ściąga podatki. Wyraźna zmiana

Dodał też, że unijna waluta ujawniła już swoje słabości, a polityka monetarna swoje ograniczenia. "Euro to niedokończony budynek, w którym jest jednocześnie obietnica znakomitej współpracy, ale niestety także zawalenia się.() Skoro już podałem taki przykład, to powiedziałbym, że z domu o nazwie forint warto się wyprowadzić, jeśli znajdziemy pewniejszy dach nad głową" - ocenił.

Minister zwrócił uwagę, że gdyby Węgry stosowały euro podczas kryzysu 2008 r., to wiele osób spłacających kredyty dewizowe uniknęłoby pułapki kursowej. Z drugiej strony, jego kraj uniknął konieczności udzielania odpowiedzi na pytania takie, jak o to, skąd wziąć fundusze na finansowanie przypadającej na niego części pakietu wsparcia dla Grecji czy w jaki sposób wpłynąć na różnice wydajności między gospodarkami narodowymi.

"Mam wielką nadzieję, że będziemy mieć euro, ale na szczęście od nas zależy, kiedy to się stanie" - zaznaczył. Przypomniał, że gdy Węgierska Partia Socjalistyczna przejęła rządy w 2002 r., wszyscy byli przekonani, że nastąpi to najpóźniej w 2007 r., ale po dwóch kadencjach rządów socjalistów Węgry nie spełniały już żadnego z kryteriów wejścia do strefy euro.

Obecnie, jak zaznaczył, Węgry spełniają wszystkie kryteria z wyjątkiem kursowego. Według raportów Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej Węgry spełniły warunek stabilności cenowej (w badanym okresie inflacja wyniosła 0,4 proc. wobec 0,7 proc. wartości referencyjnej), poziomu długoterminowej stopy procentowej (3,4 proc. wobec 4 proc. wartości referencyjnej), długu publicznego poniżej 60 proc. PKB i deficytu budżetowego poniżej 3 proc.

(PAP)

Zobacz: Emerytura po 40 latach pracy: Sejm zajmie się obywatelskim projektem

Powiązane tematy

Komentarze