Wymienialność złotego na juana szerzej otwiera rynek chiński dla polskich papierów dłużnych denominowanych w juanach
Po pierwszych czterech dniach wymienialności juana na złotego dilerzy nie obserwują wzmożonego ruchu na rynku walutowym. Ale analitycy zwracają uwagę, że ta decyzja otwiera rynek chiński dla emisji papierów dłużnych w juanach bez konieczności zabezpieczenia euro lub dolarem, co w dłuższej perspektywie może być z korzyścią dla polskiego złotego.
Decyzja Chińskiego Banku Centralnego o wymienialność złotego na juana otwiera możliwość dla szerszej emisji polskich papierów dłużnych denominowanych w juanach. Może mieć to pozytywny wpływ dla polskiej gospodarki i polskiego długu. Próbna emisja z sierpnia tego roku była zabezpieczona euro.
Chińczycy o wiele chętniej kupowaliby polskie papiery dłużne mogąc płacić za nie juanami niż coraz silniejszym dolarem, co w dłuższej perspektywie może być z korzyścią dla polskiego rynku długu oraz złotego - mówi wgospodarce.pl Jarosław Kosaty, analityk walutowy PKO BP.
Od 12 grudnia, na chińskim rynku międzybankowym, polski złoty może być bezpośrednio wymieniany na juana. Przysłuży się to przynajmniej częściowemu wyeliminowaniu dolara z obrotów handlowych między Polską i Chinami.
Decyzję Chińskiego Banku Centralnego o bezpośredniej wymienialności złotego należy rozumieć dwutorowo. Z jednej strony chodzi o strategię budowy nowego +jedwabnego szlaku Chiny- Europa+, w tym intensyfikację obrotów między Polską a Chinami, a z drugiej, jest jednym z kroków - przedsięwziętych przez Chińczyków - do kontroli przepływu kapitału, w szczególności do ograniczenia wypływu dolarów z chińskiego rynku - uważa Jarosław Kosaty.
Chodzi o trwająca od pewnego czasu deprecjację juana, spowodowana słabnącym wzrostem gospodarczym w Chinach. Choćby częściowe wyeliminowanie dolara z polsko-chińskich obrotów handlowych może nieco zmniejszyć presję na spadek wartości juana w stosunku do USD.
Od 2014 roku na rynkach azjatyckich - w tym chińskim - rośnie popyt na dolara, który zwiększa presję na osłabianie się walut w Azji Wschodniej wobec dolara. Zapowiedzi modernizacji infrastruktury w USA przez prezydenta elekta – Donalda Trumpa – nie pozostawiają wątpliwości, że wraz z szybszym rozwojem gospodarczym, tym spowodowanym, dojdzie do wzrostu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych - dodaje analityk PKO BP.
Ostatnia podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych o 25 pkt. bazowych jest pierwszą ze spodziewanych. Trzy kolejne zaplanowano w 2017 r.
RB