Informacje

Fot. Fratria
Fot. Fratria

Ministerstwo Finansów: Zablokowaliśmy 600 nielegalnych stron hazardowych

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 sierpnia 2017, 09:54

  • 10
  • Powiększ tekst

Od początku lipca br. zablokowaliśmy około 600 stron z nielegalnym hazardem, firmy oferujące legalne zakłady wzajemne odnotowują wzrost przychodów - poinformował wiceminister finansów Wiesław Janczyk

Ustawa spełniła swoją rolę. Po pierwsze został wyłączony w dużym stopniu rynek nielegalny, szara strefa, szczególnie jeśli chodzi o funkcjonowanie automatów do gier zręcznościowych. Ustawa okazała się bardzo dobrze napisana, nie pozostawiła, tak jak inne dokumenty nowelizacyjne - poprzednie - cienia wątpliwości, co do interpretacji przepisów. W tym sensie można ją uznać za pełny sukces - powiedział wiceminister finansów Wiesław Janczyk.

Jego zdaniem rejestr zakazanych domen jest efektywny.

Sukcesywnie te strony są blokowane. Do tej pory zablokowaliśmy około 600 tego typu stron - poinformował.

Zwrócił uwagę, że przewidziano też wyłączanie przez instytucje finansowe przepływów pieniędzy na konto uczestnika gry, w sytuacji, gdy jest ona nielegalna.

To powoduje, że klienci, obywatele naszego kraju, są o wiele bardziej bezpieczni, niż do tej pory przy korzystaniu z tych usług oferowanych często z zagranicy, z rajów podatkowych, albo innych krajów UE - ocenił Janczyk.

Zwrócił uwagę, że firmy oferujące legalne zakłady wzajemne odnotowują dużo większy, odczuwalny wzrost przychodów w porównaniu z czasem, kiedy ustawa nie działała. Według niego resort finansów może liczyć na to, że tegoroczne dochody z podatku od gier zostaną wykonane "w satysfakcjonującym, zadowalającym stopniu, który określa kwota 1 mld 709 mln zł zapisana w ustawie budżetowej".

Od 1 lipca br. dostawcy internetu mają obowiązek blokować dostęp do niezarejestrowanych w Polsce domen hazardowych znajdujących się w prowadzonym przez Ministerstwo Finansów rejestrze domen zakazanych. Jest on jawny i dostępny dla każdego. Decyzję o wpisie do rejestru podejmuje minister finansów, jeżeli podmiot zarządzający domeną nie ma zezwolenia na prowadzenie gier hazardowych w Polsce. Operatorzy płatności muszą blokować możliwość dokonywania transakcji na rzecz właścicieli zakazanych domen w ciągu 30 dni od wpisania ich do rejestru.

Zasadnicza część nowelizacji ustawy o grach hazardowych, która gruntownie zmieniła ustawę z 2009 roku oraz wprowadziła silną kontrolę państwa w obszarze gier na automatach, weszła w życie 1 kwietnia br. W myśl ustawy Totalizator Sportowy wykonuje monopol państwa w grze na automatach (tzw. jednorękich bandytach). Tylko automaty Totalizatora są więc legalne.

Celem noweli było ograniczenie szarej strefy, ochrona graczy, choć zarazem zwiększenie dochodów budżetu. W myśl nowych przepisów "grami hazardowymi są gry losowe, zakłady wzajemne, gry w karty, gry na automatach". Dokument przewiduje, że działalność "w zakresie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości i gier na automatach może być prowadzona po uzyskaniu koncesji na kasyno gry". Podmioty komercyjne mogą więc ubiegać się o koncesję na gry w kasynach i prowadzenie zakładów wzajemnych.

Dokument rozszerza katalog gier, które mogą być legalne, dotyczy to np. pokera. Można urządzać turnieje pokera także poza kasynami gry, przez podmioty posiadające koncesje na kasyna. Gra jest możliwa o nagrody rzeczowe, nieprzekraczające 2 tys. zł.

Monopolem państwa objęte jest także urządzanie gier hazardowych w internecie, z wyjątkiem zakładów wzajemnych i loterii promocyjnych. Ustawa zakłada również, że "podmiot urządzający gry hazardowe przez sieć Internet może wykorzystywać do ich urządzania wyłącznie stronę internetową, której krajowa domena najwyższego poziomu jest przypisana do polskich stron internetowych". Urządzający zakłady wzajemne w internecie bez zezwolenia może zapłacić karę nawet ok. 1,9 mln zł.

PAP, MS

Powiązane tematy

Komentarze