Informacje

Nie chcemy zaglądać w kieszeń sąsiada

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 listopada 2017, 13:21

    Aktualizacja: 29 listopada 2017, 13:23

  • Powiększ tekst

Nie chcemy być jak Norwegowie i nie chcemy sprawdzać zarobków naszego sąsiada i znajomego. Chcemy za to sprawdzać zarobki urzędników i osób pełniących funkcje publiczne w Polsce - wynika z badania opinii o jawności dochodów i majątku przeprowadzonego przez panel „Ariadna”. Jak wynika z badania, za jawnością zarobków urzędników są wyborcy PiS i PO, ale najmniej chcą tego wyborcy Nowoczesnej i Kukiz‘15

To sytuacja odwrotna, niż np. w Norwegii, gdzie w ciągu kilku minut można sprawdzić, ile zarabia sąsiad, szef czy celebryta, za ile kupili mieszkanie, jaki kto ma samochód i ile zapłacił podatku. Tam otwarta rozmowa o zarobkach i finansach jest czymś normalnym, bo Norwegowie wierzą, że dzięki temu wszystkim żyje się lepiej. W Anglii zarobki widać choćby po ogłoszeniach o pracę, w których z góry do stanowiska jawnie przypisywana jest proponowana przez pracodawcę kwota. W Polsce temat zarobków i domowych finansów od zawsze był tematem tabu i nie wydaje się, by cokolwiek tu się zmieniało.

Badanie pokazuje, że wbrew obiegowym opiniom, większość Polaków wcale nie chce zaglądać do kieszeni sąsiadów. Wyniki pokazują również, że Polacy chętniej domagają się ujawnienia majątków osób publicznych, często traktowanych jako obcych niż osób z najbliższego otoczenia, czyli swoich - komentują wyniki sondażu jego autorzy.

Przeciwko dokładnemu sprawdzaniu majątku i zarobków - zarówno swoich sąsiadów i znajomych, jak i umożliwieniu im sprawdzenia sytuacji materialnej i dochodowej u badanego - opowiedziało się 65 proc. ankietowanych. Za takimi możliwościami jest natomiast 19 proc. osób biorących udział w sondażu, a 16 proc. nie ma zdania. Jednak 57 proc. badanych opowiedziało się za ujawnianiem majątku przez wszystkich urzędników, pracowników administracyjnych w urzędach oraz osoby pełniące funkcje publiczne. Przeciw temu rozwiązaniu jest 23 proc.

Sondaż sprawdzał również postawy Polaków wobec tych kwestii w zależności od poparcia dla poszczególnych partii zasiadających w parlamencie. Co ciekawe, nie ma tu bardzo dużych różnic, a w kwestii ujawniania majątku i dochodów „zwykłych ludzi” badani zadeklarowali - jak to ujęli autorzy sondażu - „wyjątkową zgodność”. Przeciwników ujawniania swoich majątków jest 73 proc. wśród sympatyków PiS, tyle samo - Kukiz‘15, 70 proc. - PO i 78 proc. - Nowoczesnej.

Niewielkie różnice zaobserwowano natomiast w podejściu do ujawniania majątków osób pełniących funkcje publiczne, urzędników i pracowników administracyjnych urzędów. Za zaglądaniem do ich kieszeni jest stosunkowo najwięcej zwolenników PiS (62 proc.) i Platformy Obywatelskiej (66 proc.). Pomysł cieszy się najmniejszym poparciem wśród sympatyków Nowoczesnej (37 proc.) i Kukiz‘15 (43 proc.).

Badanie przeprowadzono dla portalu ciekaweliczby.pl na panelu „Ariadna” w dniach 17-20 listopada na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie mieszkańców Polski powyżej 18. Roku życia.

Autorzy zaznaczyli, że każdy uczestnik panelu podlega weryfikacji, a w zamian za udział w badaniach otrzymuje wynagrodzenie.

Być może ten pomysł zaglądania sobie w kieszeń nie jest popularny w Polsce także dlatego, że bardziej, niż zaglądania komuś w kieszeń, nie chcemy, by to nam zaglądano.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych