Informacje

Za PO jak „za Sasa”. Premie w spółkach sięgały zenitu!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 kwietnia 2018, 20:21

    Aktualizacja: 5 kwietnia 2018, 20:24

  • Powiększ tekst

Będzie dużo skromniej – zapowiedział Jarosław Kaczyński, zmieniając zasady premiowania i wynagradzania polityków. Komentatorzy zgodnie uznają, że prezes PiS dał wspaniały przykład troski o dobro społeczne oraz wybił opozycji wszelkie argumenty. Czy działacze PO i Nowoczesnej zgodzą się obniżyć swoje pensje? Na pewno będzie to dla nich twardy orzech, bo dawny obóz władzy przywykł do zupełnie innych standardów. Pokazują to choćby horrendalne premie w Orlenie w latach 2013-2015, do których dotarła redakcja

W 2008 funkcję prezesa zarządu PKN Orlen objął Dariusz Krawiec. W 2012 roku Krawiec zarobił ponad 1,6 miliona złotych. Premia prezesa w tym okresie przekroczyła 1,4 miliona złotych. Jego zastępca Sławomir Jędrzejczyk zarobił ponad 1,4 mln zł a jego premia wyniosła 1,3 mln. Na premię za wkład w działania państwowej spółki „załapała” się w 2012 m.in. Grażyna Piotrowska-Oliwa, wzbogacając się o „skromne” pół miliona złotych. Na liście płac Orlenu widniał wówczas – to ciekawostka – także Piotr Wielowieyski, brat dziennikarki Gazety Wyborczej, Dominiki. Jego zarobki, jak donoszą nasze źródła nie były w skali roku niższe, niż 200 tysięcy złotych.

Kolejny, 2013 rok, zarząd Orlenu przepracował najwyraźniej równie ciężko. Krawiec otrzymał w nagrodę, łącznie 1,4 mln zł, Jędrzejczyk 1,3 mln zł a Piotr Chełmiński i Krystian Pater – także członkowie zarządu – dostali razem około 2 mln zł.

Zarządowi PKN Orlen wiodło się za czasów PO-PSL jak najlepiej. 2014 rok to w sumie prawie 5 mln zł. premii dla zarządu, z czego 1,2 mln dla prezesa spółki. W 2015 nagrody sięgnęły łącznie ponad 6,3 mln zł i żaden z członków zarządu nie zarobił mniej, niż milion wypłacony w ramach wynagrodzenia i milion uzyskany dzięki premiom.

Łącznie w okresie 2012-2015 premie zarządu wypłacone przez Orlen przekroczyły 20 mln zł. Kwota szokuje.

My wiemy, że jesteśmy dla społeczeństwa i że to nie jest tak, że idzie się do polityki dla pieniędzy, nie jest celem polityki bogacenie się polityków wobec tego podjęliśmy pewne decyzje – powiedział Jarosław Kaczyński.

O podobnych standardach nie mogą mówić ludzie związani z poprzednią władzą. Za czasów PO-PSL członkowie zarządów spółek skarbu państwa, jak pokazuje przykład PKN Orlen, mogły budzić nie tylko zazdrość, ale wręcz niesmak.

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.