Gazprom bezczelny jak zwykle
Rosyjski koncern Gazprom oświadczył, że wnosi o całkowite, a nie tylko częściowe uchylenie decyzji sądu arbitrażowego w Szwecji w jego sporze z Ukrainą dotyczącym tranzytu gazu, gdyż podejrzewa, iż jej część napisali nie sędziowie, lecz „inna osoba”.
Informację tę podano w Moskwie w poniedziałek wieczorem.
W komunikacie Gazprom powołał się na „dodatkową analizę tekstu” przeprowadzoną przez „lingwistę o światowej renomie”; nazwiska tego eksperta koncern nie podał. Gazprom oświadczył, że „znaczna część decyzji arbitrażu” została napisana nie przez sędziów, a przez „inną osobę” i że opinia eksperta jest dowodem, iż doszło do „poważnych naruszeń” prawa szwedzkiego i regulaminu arbitrażowego.
W związku z tym Gazprom zmienił swoje wcześniejsze stanowisko i wnosi o uchylenie decyzji sądu arbitrażowego nie częściowo, a całkowicie i z takim żądaniem zwraca się do szwedzkiego sądu apelacyjnego - wynika z komunikatu.
W końcu lutego sąd arbitrażowy w Sztokholmie przyznał Naftohazowi 4,63 mld dolarów odszkodowania za to, że Gazprom nie dostarczył uzgodnionej ilości gazu do tranzytu. Ukraińska spółka ogłosiła, że biorąc pod uwagę pierwsze orzeczenie, stwierdzające, że Naftohaz ma spłacić zadłużenie wobec Gazpromu, ostatecznie należy się jej od Rosjan 2,56 mld dolarów.
30 marca Gazprom zwrócił się o częściowe uchylenie decyzji arbitrażu, powołując się na „istotne naruszenia procesowe”.
Gazprom odwoływał się także od decyzji arbitrażu w sprawie sporu z Ukrainą dotyczącego dostaw gazu.
PAP, MS