Informacje

Desant spadochronowy (uwaga, zdjęcie nie pochodzi z ćwiczeń Saber Strike) / autor: fot. Pixabay
Desant spadochronowy (uwaga, zdjęcie nie pochodzi z ćwiczeń Saber Strike) / autor: fot. Pixabay

Spadochronowy skok i szybki atak...

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 8 czerwca 2018, 21:21

  • 5
  • Powiększ tekst

Około 500 żołnierzy wzięło w piątek udział w ćwiczeniach w ramach operacji Swift Response-18 na lotnisku w Mirosławcu. To część manewrów Saber Strike-18, organizowanych przez Dowództwo Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych w Europie.

Samoloty transportowe typu Galaxy i Hercules z żołnierzami na pokładzie wyruszyły z niemieckiej bazy lotniczej w Ramstein, by dotrzeć nad lotnisko w Mirosławcu około godz. 16. Tam blisko 500 żołnierzy wykonało desant. Zadaniem żołnierzy było opanowanie kluczowego obiektu. Na potrzeby ćwiczenia była nim 12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu.

Ćwiczenie realizowała amerykańska 173. Brygada Powietrznodesantowa oraz komponenty wojsk sojuszniczych i partnerskich.

Oprócz żołnierzy amerykańskich szkolą się też żołnierze Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli 6. Brygada Powietrznodesantowa z Krakowa, a także żołnierze z Włoch, Hiszpanii i z Izraela, który jest państwem partnerskim” - powiedział PAP oficer prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych kpt. Krzysztof Płatek.

Dodał, że żołnierze Sił Obronnych Izraela w tego typu ćwiczeniach na wschodniej flance Sojuszu wzięli udział po raz pierwszy.

Jak powiedział kpt. Płatek, ćwiczenie Swift Response związane jest z manewrami Saber Strike-18 „ze względu na to samo przesłanie”: wzmocnienie wschodniej flanki NATO.

W Swift Response ćwiczą siły natychmiastowej gotowości, czyli te, które są zdolne do reagowania na całej kuli ziemskiej w ciągu 96 godzin od otrzymania rozkazu do pojawienia się w rejonie operacji. W dzisiejszej operacji ćwiczenie polegało na wysłaniu pierwszego rzutu tych sił” - zaznaczył kpt. Płatek.

Głównym celem tego ćwiczenia jest to, aby móc zademonstrować siłę i współpracę nie tylko między żołnierzami polskimi i amerykańskimi, ale pomiędzy żołnierzami wszystkich krajów, które uczestniczą w Swift Response” - powiedział mjr Chris Bradley ze 173. Brygady Powietrznodesantowej.

Międzynarodowe ćwiczenie pod kryptonimem Saber Strike-18, organizowane przez Dowództwo Wojsk Lądowych USA w Europie, jest ósmą edycją szkolenia organizowanego od 2010 r.

W ćwiczeniu bierze udział około 18 tys. żołnierzy z 20 państw. Polska wystawiła drugą pod względem liczebności reprezentację żołnierzy (ok. 5 tys.), a także 1000 pojazdów i jednostek sprzętu wojskowego.

Tegoroczne manewry uwzględniają m.in. elementy wsparcia sojuszniczego, w tym siły grup bojowych NATO rozmieszczonych w państwach bałtyckich i w Polsce. Głównym celem ćwiczenia jest doskonalenie zdolności prowadzenia operacji lądowych i powietrznych przez zaangażowanie w ćwiczenie wojska państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Gospodarzem tegorocznej edycji Saber Strike jest Litwa. Ćwiczenie odbywa się też na Łotwie, w Estonii i w Polsce.

Manewry potrwają do 15 czerwca, a ich organizatorem i głównym uczestnikiem są siły lądowe USA.

Elżbieta Bielecka (PAP), sek

Powiązane tematy

Komentarze