Informacje

autor: Le Monde
autor: Le Monde

"Le Monde": Merkel na razie ocaliła rząd

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 lipca 2018, 10:41

  • 0
  • Powiększ tekst

Na drodze kompromisowego porozumienia w niemieckiej koalicji kanclerz Angela Merkel, całkowicie odchodząc od swojej polityki migracyjnej, ocaliła rząd; nie wiadomo jednak, na jak długo - pisze na stronie internetowej francuski dziennik „Le Monde”.

Kanclerz ostatecznie odeszła od swojej gościnnej polityki migracyjnej, ale wciąż jest na celowniku najbardziej skrajnych konserwatystów w rządowej koalicji - czytamy w komentarzu.

CDU Merkel oraz siostrzana bawarska CSU, które wraz z socjalistami z SPD tworzą w Niemczech koalicję rządzącą, spierają się o kwestie migracyjne. Zdaniem „Le Monde” choć Merkel „udało się ocalić rząd”, „ta chwila ulgi może być krótka”.

Kanclerz „rzucono bezprecedensowe wyzwanie i to wewnątrz jej ekipy. „By odbudować swój autorytet i umocnić chwiejną koalicję rządową, po prawie 13 latach u władzy będzie musiała podwoić wysiłki - czytamy.

Francuski dziennik zauważa, że dając Horstowi Seehoferowi - skonfliktowanemu z Merkel na tle migracji szefowi CSU - tekę ministra spraw wewnętrznych, kanclerz liczyła, że uda jej się go kontrolować.

On jednak niepokoi się o los swojej partii, która może utracić absolutną większość w jesiennych wyborach regionalnych, ze względu na spodziewane przebicie się skrajnej prawicy - podkreśla gazeta.

Zdaniem „Le Monde”, aby wynegocjować kompromis między CSUCDU, Merkel musiała znacząco ustąpić, zgadzając się na zdecydowane ograniczenie migracji.

W kompromisowej umowie między Merkel i Seehoferem przewidziano, że migranci, którzy trafią do ośrodków tranzytowych na granicy niemiecko-austriackiej będą musieli w nich zostać, czekając na decyzję w ich sprawie. Planuje się, że ci, którzy zostali wcześniej zarejestrowani w innym kraju unijnym - czyli ogromna większość - nie będą mogli ośrodków opuścić. Następnie Berlin będzie starał się odesłać ich do krajów frontowych UE, czyli tych, gdzie migranci trafili najpierw. Niemcy jednak nie będą tego dokonywali jednostronnie, a na podstawie umów administracyjnych zawartych z konkretnymi państwami.

Jeśli do takich porozumień nie dojdzie, migranci będą odsyłani „na niemiecko-austriacką granicę w ramach umowy z Austrią”. Agencja AFP zauważa, że Seehofer chciał, by na granicę odsyłano wszystkich migrantów, jednak Merkel odmówiła - w imię europejskiej solidarności.

Aby ustalenia te stały się oficjalną polityką rządu, zaakceptować muszą je socjaldemokraci. Szefowa SPD Andrea Nahles utrzymuje, że jeszcze wiele spraw powinno zostać wyjaśnionych. Na godz. 16 we wtorek zaplanowano kolejne już dyskusje partii koalicyjnych w tej sprawie.

SzSz(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze